Łódzcy urzędnicy i radni mają nalewać kranówkę z karafki do szklanki zamiast pić z plastikowego kubeczka wodę przelaną z butelki z plastiku. Wejdź do galerii zdjęć, aby zobaczyć jak to zrobić.
Radna Antonina Majchrzak jest przerażona ilością plastikowych śmieci w magistracie i na ławach radnych. Napisała zapytanie do prezydent Łodzi, aby dowiedzieć się jaka jest skala plastikowego problemu. Zwróciła uwagę, że rośnie ilość wytwarzanego plastiku i zaczyna pojawiać się problem z jego recyklingiem. Przypomniała, że Unia Europejska zaczęła prace nad przepisami, które mają wyeliminować plastikowe naczynia i sztućce.
- Pracując na komisjach i sesjach Rady Miejskiej, odwiedzając urząd i biorąc udział w konsultacjach, zauważyłam ogromne zużycie plastikowych naczyń. Przed każdym radnym stoją plastikowe butelki z wodą i stosik kubeczków z plastiku. Składając zapytanie spodziewałam się, że zużycie plastiku będzie duże - powiedziała radna Antonina Majchrzak (na zdjęciu).
Radna dowiedziała się z odpowiedzi na zapytanie, że w ciągu miesiąca magistrat zużywa średnio pięćset sztuk kubków do zimnych napojów o pojemności 200 ml, trzysta filiżanek do napojów gorących o pojemności 180 ml, 150 łyżeczek i 288 zgrzewek wody mineralnej w opakowaniach pet. Takie dane przekazała jej sekretarz miasta Barbara Mrozowska-Nieradko (na zdjęciu).