- Miasto zawiera umowy na dzierżawę wolnostojących dystrybutorów filtrujących do wody podłączonych bezpośrednio do miejskiej sieci wodociągowej. W 2019 roku w 15 lokalizacjach Urzędu Miasta Łodzi zainstalowano łącznie 35 dystrybutorów. Wprowadzenie tego rozwiązania ograniczyło zużycie wody minetalnej w opakowaniach typu pet - wyjaśniła sekretarz miasta Barbara Mrozowska-Nieradko w odpowiedzi na zapytanie radnej.
Radna Antonina Majchrzak ma pomysł na wyeliminowanie plastiku. Poczyniła już pierwsze kroki i umówiła się z prezydent Hanną Zdanowską, aby go przedyskutować.
- Urzędnicy i radni powinni przypomnieć sobie, jak było kilkanaście lat temu, gdy nie było plastikowych butelek i kubeczków, tylko stały karafki z wodą i szklanki. Nie mam nic do zarzucenia urzędnikom, że nie korzystają masowo z dystrybutorów, bo z wygody i z przyzwyczajenia wolą pić wodę z plastikowych opakowań i naczyń. Ale warto to zmienić, gdy zakończy się umowa na dostawę do urzędu platikowych butelek i naczyń.
Dystrybutor, o których pisała sekretarz miasta, mają kranówkę z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji z Łodzi. Łódzka kranówka ma skład lepszy niż wiele mineralnych w plastikowych butelkach na sklepowych półkach.
- Trzeba rozmieścić w urzędzie i jednostkach miasta więcej takich urządzeń - mówi Antonina Majchrzak. - Skoro łódzka kranówka jest taka dobra, to po co kupować wodę w plastikowych butelkach?
Przypomnijmy, że przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski (na zdjęciu) zwrócił uwagę na marnotrawstwo papieru. Gdy został radnym dostrzegł, jak po obradach zostają w ławach sterty wydrukowanych projektów uchwał i wiele innych dokumentów, które później trafiały do niszczarek. Przeraził się, gdy na obrady poświęcone przyjęciu budżetu Łodzi trzeba było drukować 30 tys. kartek, czyli 60 ryz papieru. Postanowił, że trzeba kupić radnym tablety. Urządzenia jeszcze nie zostały kupione. Radni, którzy nie radzą sobie z elektroniką, zaczęli uczyć się obsługi urządzeń.