Tegoroczny rok akademicki miał być powrotem do normalności po pandemii. Ale uczelnie muszą ciąć koszty energii.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Najbliższe dni to inauguracje roku akademickiego na łódzkich uczelniach wyższych. Już w piątek swoją inaugurację przeprowadził Wydział Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, ale np. Politechnika Łódzka uroczystość dla 3,7 tys. studentów pierwszego roku ma dopiero w środę.
Największe uczelnie regionu: Politechnika Łódzka z 11 tys. studentów oraz Uniwersytet Łódzki z 27 tys. studentów co do zasady wracają w tym roku do nauczania stacjonarnego, odchodząc od obowiązującej jeszcze rok temu nauki hybrydowej.
- Jest to forma zajęć sprzyjająca większej interakcji, zachęcająca do dyskusji. Wiemy, że studenci są obecni, a nie tylko zalogowani. Nie bez znaczenia jest też socjalizacja studentów do wspólnoty uczelni - mówi Ewa Chojnacka, rzeczniczka prasowa Politechniki Łódzkiej.
Możliwe są jednak odstępstwa, na przykład Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ będzie jeszcze prowadził zajęcia zdalne dla dużych grup wykładowych od drugiego roku wzwyż. Prof. Mariusz Sokołowicz, prodziekan ds. kształcenia ma nadzieję, że nauczanie zdalne w większym zakresie nie wróci, na przykład z powodu konieczności oszczędzania na energii.
- Może ludziom jest wygodniej studiować zdalnie, ale za 10 lat student będzie żałował, że nie studiował stacjonarnie i nie zdobył przyjaciół na resztę życia – ocenia.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Obawy o możliwe zakłócenia tego roku akademickiego z powodu cen energii nie są bezpodstawne. Jako pierwsza z planem oszczędnościowym wyszła już kilka tygodni temu Szkoła Filmowa. Uczelnia postanowiła przedłużyć ferie świąteczne na cały styczeń, za letnia sesja egzaminacyjna ma odbyć się dopiero w lipcu. Ma to dać realne oszczędności na ogrzewaniu budynku.
W poniedziałek plan oszczędnościowy przyjęła Akademia Muzyczna. Z jej wyliczeń wynika, że w 2023 roku rachunki wzrosną czterokrotnie: z pół miliona złotych do 1,9 mln zł. Uczelnia chce wyłączyć część oświetlenia, m. in. żyrandole w większych salach, skrócić wieczorne godziny otwarcia uczelni, a także zamknąć ją w długie weekendy i okres świąteczny. Odbywające się w tym czasie zajęcia niestacjonarne mają być, z małymi wyjątkami, prowadzone zdalnie. Skrócony został też plan koncertów. Uczelnia chce też zdobyć środki na panele fotowoltaiczne na dachu sali koncertowej przy ulicy Żubardzkiej.
CZYTAJ DALEJ>>>
.