- Mój klient wciąż przeżywa tragedię w loftach. Nie potrafi sobie wyjaśnić, jak do niej mogło dojść. Nie pamięta samego zdarzenia. Chciałbym zaznaczyć, że do tej pory cieszył się on bardzo dobrą opinią: zarówno w gronie rodzinnym, jak i wśród sąsiadów.
- Ludzie, którzy go znają, wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. W sprawie tej m.in. czekamy na wyniki badań, które odpowiedzą na pytanie, czy i jakie środki odurzające były w jego organizmie w momencie zdarzenia – mówi Andrzej Śmigielski.
To właśnie mecenas Śmigielski brał udział w rozprawach dyscyplinarnych przeciwko adwokatowi Pawłowi Kozaneckiemu, który po wypadku pod Olsztynem, w którym zginęły dwie kobiety, użył frazy „trumna na kółkach”. Ponadto mecenas Śmigielski w głośnym procesie w Sądzie Okręgowym w Łodzi broni śpiewaka operowego Borysa Ł. oskarżonego przez prokuraturę o przyczynienie się do śmierci znanego dziennikarza muzycznego Bohdana Gadomskiego.
Jako nauczyciel po licencjacie uczył gimnastyki
Przypomnijmy, że drugim obrońcą nożownika z loftów jest adwokat Wojciech Marek Woźniacki. Sam zaś sprawca to 35-letni Daniel Ch. ze Zduńskiej Woli. Jako nauczyciel po licencjacie udzielał lekcji gimnastyki w łódzkiej szkole. Jest po rozwodzie. Ma dwoje małych dzieci, na które płaci alimenty. Do tej pory nie był karany.