1/3
Napad na Bałutach w Łodzi. W biały dzień napadli z nożem na matkę z synem
2/3
Do napadu na Janinę J. i jej syna Marka W. doszło 5 maja br....
fot. Karolina Misztal

Do napadu na Janinę J. i jej syna Marka W. doszło 5 maja br. w ich mieszkaniu na Bałutach. Według prokuratury, gospodyni usłyszawszy pukanie do drzwi otworzyła, gdyż była przekonana, iż to sąsiadka chce ją odwiedzić. Pomyliła się. W drzwiach stanęło dwóch napastników, którzy zażądali wydania pieniędzy i rzucili się na domowników.

Zdaniem śledczych, Adam C. popchnął kobietę na telewizor. Pokrzywdzona chciała podbiec do okna, aby wezwać pomocy, ale nie zdołała, ponieważ napastnik popchnął ją na krzesło i zaczął uciskać jej szyję. W momencie napadu Marek W. siedział na kanapie i nożem kroił jabłko. Mateusz K. wyrwał mu nóż, popchnął na kanapę i zadał nożem ciosy w lewe kolano i podudzie.

Przerażony Marek W. krzyknął do matki, aby wydała agresorom pieniądze. Kobieta wyjęła z torebki i położyła na stole 110 zł. Wówczas Mateusz K. zamachnął się nożem w kierunku Marka W. i krzyknął: - „Już nie żyjesz!” Sprawcy zrabowali 110 zł oraz dwa telefony warte w sumie 150 zł. Uciekli. Wkrótce zostali pochwyceni przez policję.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

3/3
Podczas przesłuchania Adam C. przyznał się do winy....
fot. Krzysztof Kapica

Podczas przesłuchania Adam C. przyznał się do winy. Wyjaśnił, że 5 maja spotkał się z Mateuszem K. na ul. Kilińskiego. Następnie udali się na inną ulicę i w prywatnym mieszkaniu kupili alkohol. Oddalili się, wypili i wrócili. W tym samym mieszkaniu chcieli kupić kolejną porcję trunku, ale tym razem – ku ich zaskoczeniu – nikt im nie otworzył.

Dlatego oskarżeni zapukali do drzwi sąsiedniego mieszkania, w którym dokonali napadu rabunkowego. Adam C. zapamiętał szamotaninę między jego kompanem a Markiem W. i to, że ukradli pieniądze. Nie potrafił jednak powiedzieć, jak doszło do kradzieży telefonów.

Także Mateusz K. przyznał się do winy przyznając, że nigdy wcześniej nie widział pokrzywdzonych. Potwierdził, że Markowi W. wyrwał nóż i zadał mu cios w okolice kolana. Ze stołu wziął pieniądze i dwa telefony, natomiast nóż gdzieś wyrzucił. Okazało się, że Mateusz K. był już karany przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej.

Jak nas poinformował Adam Kolasa z zespołu prasowego KWP w Łodzi, w 2018 roku w woj. łódzkim doszło do 360 napadów, natomiast w tym roku już do 363. Jeśli chodzi o samą Łódź, to w 2018 roku miało miejsce 212 napadów, zaś w tym roku 197.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Oto 32 finalistki konkursu Miss Polski 2024: piękne, długonogie i długowłose

Oto 32 finalistki konkursu Miss Polski 2024: piękne, długonogie i długowłose

Horoskop na maj. Sprawdź, co dla Ciebie przyniesie

Horoskop na maj. Sprawdź, co dla Ciebie przyniesie

Polecamy

1 maja Widzew wygrał 4:0, zbliżył się do pierwszego sukcesu. Kibice pomogli. Zdjęcia

1 maja Widzew wygrał 4:0, zbliżył się do pierwszego sukcesu. Kibice pomogli. Zdjęcia

Pobiegnij w Rossmann Run z aplikacją i zdobądź atrakcyjny rabat na zakupy

Pobiegnij w Rossmann Run z aplikacją i zdobądź atrakcyjny rabat na zakupy

Horoskop na maj. Sprawdź, co dla Ciebie przyniesie

Horoskop na maj. Sprawdź, co dla Ciebie przyniesie