Zatrzymani mężczyźni mają 21, 27 i 28 lat. Działali w różnych składach osobowych, napadając na ulicach Łodzi na przypadkowe osoby za każdym razem w inny sposób. Ataki miały miejsce od 15 czerwca. Ale sprawcy mieli już na swoim koncie wcześniejsze czyny.
Pierwszą ofiarą gangu był taksówkarz, u którego zamówili przejazd. Chociaż zawiózł ich pod wskazany adres, nie dostał zapłaty za kurs. Dodatkowo kierowca został przez jednego z pasażerów okradziony z gotówki.
Kolejną ofiarą był przypadkowy mężczyzna handlujący na rynku warzywami. Został on pobity przez młodych mężczyzn i pozbawiony dziennego utargu. Dodatkowo sprawcy zniszczyli mu stoisko.
CZYTAJ DALEJ >>>>
Ostatnim poszkodowanym był starszy mężczyzna, do którego jeden z zatrzymanych podjechał na rowerze miejskim. Sprawca zerwał mu z szyi złoty łańcuszek i uciekł. Wartość skradzionego łańcuszka wyceniono na 4 tys. zł.
Łódzcy policjanci szybko wytypowali osoby, które mogły brać udział w tych zdarzeniach. Nie było to trudne, bo wszyscy trzej byli już notowani za podobne przestępstwa. Wkrótce policjanci zatrzymali przestępcze „trio”.
Podejrzani nie kryli zaskoczenia. Tylko najmłodszy z nich, 21-letni mężczyzna, próbował uciec przed policjantami ulicami miasta. Jednak po krótkim pościgu został bardzo szybko obezwładniony.
Teraz mężczyznom, notowanym już za podobne przestępstwa grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z V Komisariatu Policji KMP w Łodzi.