1 z 4
Proces zaczął się w czwartek, w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
fot. Wiesław Pierzchała

Proces zaczął się w czwartek, w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

2 z 4
Proces 34-letniego Piotra D. i 29-letniego Adam Cz., którym...
fot. Wiesław Pierzchała

Proces 34-letniego Piotra D. i 29-letniego Adam Cz., którym prokuratura zarzuca napad rabunkowy na dwóch Ukraińców w Rawie Mazowieckiej i żądanie od nich stałego haraczu za tzw. stałą opiekę, zaczął się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Oskarżeni, którzy byli już karani, nie przyznali się do winy. Grozi im do 15 lat więzienia.

Do napadu doszło 21 października 2018 roku. Według prokuratora Sławomira Mentryckiego, zaczęło się od tego, że oskarżeni zaczepili na ulicy Iwana R. z Ukrainy, który w Rawie mieszkał i pracował, po czym wciągnęli do go do sieni kamienicy i oskarżyli go o pobicie swojego kolegi. Był to tylko pretekst, aby zaatakować Ukraińca. I tak się stało. Napastnicy pobili Iwana R. i zrabowali mu telefon komórkowy warty 300 zł oraz paczkę papierosów za 12 zł. Wprawdzie oddali telefon, ale po wpłaceniu „kaucji” - 40 zł.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3 z 4
Na tym się nie skończyło. Poszli za Iwanem R. i wtargnęli za...
fot. Wiesław Pierzchała

Na tym się nie skończyło. Poszli za Iwanem R. i wtargnęli za nim do mieszkania, w którym mieszkał m.in. z kolegą Igorem R. Tym razem jeden z napastników zaczął wymachiwać nożem, który znalazł w mieszkaniu i zagroził, że go użyje, jeśli Ukraińcy nie będą płacili haraczu w wysokości 500 zł za stałą ochronę. Napastnicy zabrali perfumy za 80 zł i wyszli, zaś przestraszeni Ukraińcy zaalarmowali policjantów, którzy zatrzymali agresorów.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

4 z 4
Oskarżeni odmówili zeznań, więc sędzia Agnieszka Boczek...
fot. Wiesław Pierzchała

Oskarżeni odmówili zeznań, więc sędzia Agnieszka Boczek odczytała ich wyjaśnienia ze śledztwa. Wynika z nich, że Piotr D. do niczego się nie przyznał: nie pobił w sieni Ukraińca i nie zabrał mu telefonu komórkowego. W mieszkaniu pokrzywdzonych wprawdzie wymachiwał nożem, ale nie były to pogróżki, lecz żarty i forma zabawy. Nie żądał pieniędzy za ochronę i nie ukradł paczki papierosów. Kupił ją tego dnia rano – tuż przed wyjazdem rowerem na grzybobranie. Podkreślił, że zarzuty pod jego adresem to pomówienia ze strony Ukraińców.

„Nie chcę iść do zakładu karnego, bo jest tam bardzo ciężko” - zaapelował do sumienia przesłuchującego go prokuratora.

Z kolei Adam Cz. wyjaśnił w śledztwie, że był jedynie biernym świadkiem napadów i całą winę zrzucił na swojego kompana.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Dobra pierwsza połowa nie wystarczyła – AKS SMS HACOM Łódź przegrywa z Ceramiką

Dobra pierwsza połowa nie wystarczyła – AKS SMS HACOM Łódź przegrywa z Ceramiką

Uczeń I LO medalistą Międzynarodowej Olimpiady Filozoficznej

Uczeń I LO medalistą Międzynarodowej Olimpiady Filozoficznej

Najdłużej kwitnące krzewy. Ozdobią ogród od lata do zimy

Najdłużej kwitnące krzewy. Ozdobią ogród od lata do zimy

Zobacz również

Najdłużej kwitnące krzewy. Ozdobią ogród od lata do zimy

Najdłużej kwitnące krzewy. Ozdobią ogród od lata do zimy

Przyjemny makaron z burratą. Fenomenalny posiłek zrobisz w mniej niż godzinę

Przyjemny makaron z burratą. Fenomenalny posiłek zrobisz w mniej niż godzinę