Zaskoczony krawiec Józef Walczak nie stracił zimnej krwi. Chwycił za nóż i wyrwał go napastnikowi. Doszło do szarpaniny, podczas której bandyta dwa razy kopnął pana Józefa, który zaczął głośno wzywać pomocy. Krzyki spłoszyły nożownika, który uciekł niczego nie rabując.
Zaskoczony krawiec Józef Walczak nie stracił zimnej krwi. Chwycił za nóż i wyrwał go napastnikowi. Doszło do szarpaniny, podczas której bandyta dwa razy kopnął pana Józefa, który zaczął głośno wzywać pomocy. Krzyki spłoszyły nożownika, który uciekł niczego nie rabując.
Zaskoczony krawiec Józef Walczak nie stracił zimnej krwi. Chwycił za nóż i wyrwał go napastnikowi. Doszło do szarpaniny, podczas której bandyta dwa razy kopnął pana Józefa, który zaczął głośno wzywać pomocy. Krzyki spłoszyły nożownika, który uciekł niczego nie rabując.
Zaskoczony krawiec Józef Walczak nie stracił zimnej krwi. Chwycił za nóż i wyrwał go napastnikowi. Doszło do szarpaniny, podczas której bandyta dwa razy kopnął pana Józefa, który zaczął głośno wzywać pomocy. Krzyki spłoszyły nożownika, który uciekł niczego nie rabując.