Aż 20 zastępów straży pożarnej gasiło w nocy z soboty na niedzielę (z 19 na 20 września) pożar składowiska odpadów plastikowych w Aleksandrowie Łódzkim. Ogień strawił gromadzony na powierzchni 600 mkw plastik. W trakcie akcji gaśniczej Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Aleksandrowie Łódzkim prosiło mieszkańców o zamknięcie okien i zabezpieczenie się w ten sposób przed szkodliwym dymem.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Ogień w zakładzie przetwarzania materiałów plastikowych na granulat przy ul. 11 Listopada w Aleksandrowie Łódzkim wybuchł ok. 1 w nocy. Na miejsce zadysponowano 20 zastępów straży pożarnej z całego województwa - oprócz lokalnych strażaków z płomieniami walczyli ratownicy m.in. z Sieradza, z Pabianic, z Łodzi, ze Zgierza i z Lutomierska.
Jak poinformował kpt. Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, akcja gaśnicza przebiegła sprawnie, nikt nie został poszkodowany.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Do walki z ogniem strażacy wykorzystali m.in. wodę z basenu ogrodowego , który znajdował się na pobliskiej działce.
Z powodu zerwanych linii energetycznych ulice przyległe do ul. 11 Listopada oraz osiedle Mickiewicza pozbawione zostały prądu.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Dogaszanie pożaru trwało do niedzielnego poranka. Co było przyczyną pojawienia się ognia na aleksandrowskim składowisku?
- Na razie jest za wcześnie, żeby o tym mówić - informuje kpt. Pawlak.
Strażacy biorą pod uwagę dwie możliwości - podpalenie i nieumyślne zaprószenie ognia. Teren pogorzeliska przekazano właścicielowi.
ZDJĘCIA NA KOLEJNYCH SLAJDACH