5/12
Zgodnie z przewidywaniami eksperyment z fejsbukowym prezesem...
fot. Jakub Pokora

MAJ - Operacja udana, pacjent zmarł

Zgodnie z przewidywaniami eksperyment z fejsbukowym prezesem (na portalu Facebook prezentował większą aktywność, niż w klubie) i trenerem-amatorem się nie powiódł. ŁKS wiosną wygrał jeden mecz i z hukiem spadł z ekstraklasy.

Niekompetencja władz klubu i "trenera" Świerczewskiego może ŁKS kosztować bardzo wiele, bo spadek oznaczał w praktyce upadek klubu. A kolejne miesiące to potwierdziły.

Tym śmieszniej brzmią wygłaszane na Facebooku poglądy była prezesa Voigta o tym, jak to wiosną wszystko w ŁKS było dobrze, a dzięki genialnej taktyce Świerczewskiego Ruch Chorzów nie został mistrzem Polski.

6/12
Latem w ŁKS nie było niczego, ale znalazł się ktoś, kto...
fot. Krzysztof Szymczak

CZERWIEC - Powrót legendy

Latem w ŁKS nie było niczego, ale znalazł się ktoś, kto chciał ten bałagan posprzątać. Marek Chojnacki wrócił do zdrowia po niedawnym zawale serca i zapragnął wrócić też do ŁKS.

Wiedział, że jest źle, ale nie spodziewał się, że aż tak. Najpierw latem musiał szukać piłkarzy wyłącznie bardzo tanich - którym w dodatku, jak pokazała przyszłość, i tak pensji nie płacono - a później był obwiniany za to, że zespół znajduje się na dole tabeli. Nic więc dziwnego, że po rundzie z ochotą rozwiązał umowę.

7/12
Piłka nożna w Bełchatowie bez wsparcia finansowego ze strony...
fot. PGE GKS Bałchatów

LIPIEC - PGE pojawia się i znika

Piłka nożna w Bełchatowie bez wsparcia finansowego ze strony poważnego sponsora nie ma szans egzystencji. Przez lata miejscowa kopalnia pakowała w klub grube miliony.

Po tym, jak kopalnia stała się częścią holdingu BOT było równie dobrze, jak kiedyś. Ale gdy BOT zmienił się w jeszcze większy holding PGE, dla klubu zaczęło dziać się coraz gorzej. Najpierw zawarto umowę sponsorską, w której każdego roku klub miał otrzymywać mniej, aż wreszcie na rok przed jej wygaśnięciem PGE postanowiło, że już więcej płacić nie będzie. Przed startem sezonu GKS został więc bez grosza i... bez perspektywy.

Niespodziewanie jednak, kilkanaście dni po wypowiedzeniu kontraktu PGE zaproponowała podpisanie... nowego, na takich samych warunkach. Zapewne nie miało żadnego znaczenia, że klub postanowił delegować posła partii rządzącej na wybory prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, w których startował inny poseł partii rządzącej.

8/12
To, co latem działo się w ŁKS, Widzewie i PGE GKS Bełchatów...
fot. Partyk Trybulec/polskapresse

SIERPIEŃ - Aaaapiłkarza tanio zatrudnię

To, co latem działo się w ŁKS, Widzewie i PGE GKS Bełchatów przerosło wszelkie oczekiwania. Wszyscy pozbywali się piłkarzy, którzy zarabiają ciut więcej, zastępując ich innymi, którzy mieli tylko jedną wspólną cechę: niska cena.

Oczywiście, była różnica między Widzewem i GKS, a np. ŁKS, bo piłkarze, którzy byli tani dla Widzewa, dla ŁKS byli horrendalnie drodzy. W Widzewie piłkarz mógł zarabiać maksymalnie 15 tysięcy, a w ŁKS pięć, czy czym średnia nie mogła przekroczyć 3,5 tys. W Bełchatowie nowym oferowano maksymalnie 10-12 tysięcy.

Tym bardziej przedziwny jest płacz na koniec roku, że tanie drużyny nie osiągnęły sukcesów. Niestety, piłka nie jest sportem dla golasów.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Harlem Globetrotters: czarodzieje koszykówki podbili serca fanów. Wrócą do Polski

Harlem Globetrotters: czarodzieje koszykówki podbili serca fanów. Wrócą do Polski

Plenerowe atrakcje w Manufakturze – duża dawka adrenaliny gwarantowana!

Plenerowe atrakcje w Manufakturze – duża dawka adrenaliny gwarantowana!

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja

Zobacz również

Plenerowe atrakcje w Manufakturze – duża dawka adrenaliny gwarantowana!

Plenerowe atrakcje w Manufakturze – duża dawka adrenaliny gwarantowana!

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?