Od wczoraj (soboty, 27 lutego) nie można już zasłaniać nosa i ust przyłbicą, szalem ani chustką. Według rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, musimy używać wyłącznie maseczek. Sprawdziliśmy, czy łodzianie stosują się do tych wytycznych.
Zobacz zdjęcia - kliknij dalej
W sobotnie popołudnie w Manufakturze były tłumy klientów. Do niektórych sklepów odzieżowych, głównie ze względu na proponowane obniżki cen i wyprzedaże, ustawiały się długie kolejki. Kupujący musieli czekać na wejście także dlatego, że każdy lokal miał inny limit osób mogących przebywać w środku. Zdecydowana większość z nich miała na twarzach maseczki. Także kasjerki pracujące w znajdującym się na terenie Manufaktury hipermarkecie, zamiast dotychczasowych przyłbic, nosiły maseczki.
Zobacz zdjęcia - kliknij dalej
[cyt]- Od początku pandemii używam tylko masek, więc dla mnie to żadna nowość - mówi pani Barbara, która przyszła na zakupy z córką. - Wprawdzie na dłuższą metę, tzn. kiedy muszę mieć na twarzy maseczkę przez kilka godzin, staje się to bardzo męczące, bo utrudnia oddychanie, ale cóż zrobić? Skoro trzeba nosić, to trzeba.[/cyt]
Zobacz zdjęcia - kliknij dalej
Innego zdania jest pan Jerzy, który wcześniej do ochrony stosował przyłbicę.
[cyt]- Nie jestem już w najlepszej formie fizycznej, szybko się męczę, więc przyłbica bardzo mi pasowała - tłumaczy. - Pozwalała swobodnie oddychać, natomiast w maseczce po prostu się duszę. Nie wiem, czy zdołam się przyzwyczaić.[/cyt]