Oraz spinkę z diamentami.
Łupem cmentarnych złodziei padł złoty zegarek obsadzony diamentami wartości około 40 tys. zł, złota spinka do krawata, również obsadzona diamentami o wartości około 7 tys. zł oraz drobna kwota obcej waluty.
- Pod koniec czerwca bliscy zmarłego mężczyzny zauważyli, że płyta nagrobna rodzinnego grobowca została naruszona. Wezwano pracowników cmentarza oraz policję - tłumaczy Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Okazało się, że do piwniczki z sarkofagiem ktoś się włamał. Co więcej otworzył trumnę i ograbił znajdujące się tam zwłoki. Złodziei skusiły diamenty, którymi obsadzony był złoty zegarek oraz spinka do krawata. Przestępcy zabrali także włożoną do trumny drobną kwotę waluty. Mężczyzna został pochowany na początku marca. 20 czerwca syn zmarłego powiadomił policję i prokuraturę.
Czytaj dalej
- Przeprowadzono oględziny i ekshumację zwłok. W trakcie oględzin z udziałem biegłych i rodziny zmarłego stwierdzono, że brakuje cennych przedmiotów - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Policja nie ujawnia szczegółów prowadzonego postępowania. Nie wiadomo, czy w trakcie pogrzebu trumna była otwarta, co mogłoby zawęzić lub poszerzyć grono podejrzanych. Funkcjonariusze nie zdradzają, czy na terenie nekropolii działa monitoring.
W porozumieniu z Prokuraturą Rejonową Łódź- Bałuty rodzina zmarłego wyznaczyła nagrodę w wysokości 30 tysięcy złotych dla osoby, która wskaże sprawcę, bądź w istotny sposób przyczyni się do ustalenia osób odpowiedzialnych za to przestępstwo, lub pozwoli na odzyskanie skradzionego mienia.
Czytaj więcej
