ierwsza grupa to gwałtowne reakcje alergiczne na szczepionkę, w tym groźny dla życia wstrząs anafilaktyczny. To dlatego każdy zaszczepiony musi pozostać co najmniej 15 minut pod okiem lekarza. Tego typu reakcje zdarzają się jednak bardzo rzadko. W województwie łódzkim pojedyncze wstrząsy notowano, ale udało się je opanować. Wśród 2 tys. osób zaszczepionych w majówkę na Zdrowiu jedna tuż po szczepieniu miała dreszcze i ból głowy. Wystarczyła jednak pomoc ratowników medycznych.
Druga grupa to objawy grypopodobne i inne, które pojawiają się po kilku godzinach od zaszczepienia i w ciągu kilku dni ustępują. Te objawy, choć męczą pacjentów, są przez lekarzy uznawane za normalne. Mijają same lub po domowych środkach stosowanych w przeziębieniach. Zasadniczo to znak, że organizm szczepionkę zauważył i będzie produkował przeciwciała. Szacuje się, że po Astrze Zenece około 70 proc. pacjentów ma takie objawy.
CZYTAJ DALEJ >>>>
.
Trzecia i najpoważniejsza grupa to powikłania. Zdarzają się niezmiernie rzadko ale są groźne. Niedawno pojawiły się doniesienia o możliwych związkach między szczepionkami Astra Zeneca i Johnson&Johnson a nietypowymi zakrzepami krwi, które wystąpiły głównie u kobiet. Europejska Agencja Leków zbadała 62 takie przypadki z których 18 niestety zakończyło się śmiercią. Szczepionka w wielu krajach została czasowo wstrzymana, teraz część krajów nie zaleca jej stosowania u młodych ludzi. EMA nie ma jednak wątpliwości, że „korzyści ze stosowania szczepionki firmy AstraZeneca w zapobieganiu Covid-19 przewyższają ryzyko działań niepożądanych”.
Mógłby to być kolejny argument przeciwko Ostrej Żanecie. Jednak w ostatnich tygodniach Izrael zaczął badać, również niezmiernie rzadkie, przypadki zapalenia mięśnia sercowego, które wystąpiły u młodych mężczyzn i dla odmiany mogły mieć związek ze szczepionką Pfizera...
CZYTAJ DALEJ >>>>
.
asadniczo poważne objawy są niezwykle rzadkie. Na przykład w Wielkiej Brytanii w pierwszym kwartale tego roku zaszczepiono 18 mln osób, krótko po szczepieniu zmarło siedem. Szansa zgonu po złapaniu koronawirusa to około 1 na 100. Zgony po szczepionkach to 1 na kilkaset tysięcy lub 1 na milion, przy czym nadal związek ten jest możliwy ale nadal nie został potwierdzony.
W województwie łódzkim do tej pory pięć osób zmarło w okresie do czterech tygodni po szczepieniu. Stwierdzono m.in. uraz głowy i COVID-19. Ale była też pacjentka, która wieczorem po szczepieniu doznała silnego bólu brzucha. Pacjentka nie zgłosiła się do lekarza, po trzech dniach zmarła. Sprawa jest badana.
-W żadnym z tych przypadków dotąd nie ustalono związku przyczynowego zgonu z podaną szczepionką – podkreśla Zbigniew Solarz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ >>>>
.
Ciężkie przypadki są dokładnie badane, ale większość lekkich ginie w szarej strefie. W województwie łódzkim na prawie 800 tys. wykonanych zastrzyków do sanepidu zgłoszono jedynie... 348 niepożądanych odczynów, z czego większość dotyczyła zaczerwienienia i bólu w miejscu wkłucia”.
Doktor Michał Matyjaszczyk, kierownik przychodni rodzinnej i punktu szczepień w łódzkiej Matce Polce zauważa, że tylko nieliczni pacjenci zgłaszają się do lekarza rodzinnego z powodu niepożądanych odczynów poszczepiennych. Jego zdaniem są to osoby, które nie otrzymały właściwiej informacji przed szczepieniem.
- Sam każdemu kwalifikowanemu do szczepienia pacjentowi wyjaśniam, że może pojawić się gorączka czy ból w miejscu szczepienia – wyjaśnia lekarz.
CZYTAJ DALEJ >>>>
.