Na wielu skrzyżowaniach zielone światło dla pieszych była zapalone zbyt krótko. Zarząd Dróg i Transportu wydłużył cykle zielonych świateł.
- W przypadku opisywanych przejść w artykule, to do czasów dla pieszych dodano czasu zielonego - poinformował Maciej Sobieraj, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu.
Skąd biorą się skrzyżowania, których nie da się przejść za jednym cyklem zielonego światła? Wszystkiemu winne są algorytmy zapisane w ministerialnych rozporządzeniach. Ustalona została tam prędkość poruszania się pieszego przez skrzyżowanie. Przyjęto, że pieszy przechodzi z prędkością 1,4 m/s. Tę prędkość należy pomnożyć przez długość przejścia przez jezdnię. Wychodzi wynik, ile sekund ma być zapalone zielone światło.
Jak się okazuje, można przedłużyć czas dla zielonych świateł. ZDiT w kilku miejscach wziął do obliczeń prędkość pieszych 1,2 m/s. Tak było m.in. na skrzyżowaniu Uniwersyteckiej i Jaracza, gdzie stowarzyszenie „Tak dla Łodzi” zrobiło happening, podczas którego osoba przebrana za supermana pomagała przechodzić przez jezdnię, gdy włączało się czerwone światło. Dla części pieszych tempo 1,2 m/s okazało się zbyt wolne, aby zdążyć na zielonym. „Tak dla Łodzi”, podobnie jak radny Marcin Hencz, zbiera dane o skrzyżowaniach, które są nieprzyjazne pieszym.
- Jeżeli pojawią się osoby z bardzo dużymi problemami ruchowymi to nawet 1 m/s może być za szybko, ale to zawsze jest decyzja, gdzie wydłużanie czasu tego przejścia powoduje, że na prostopadłym trzeba czekać dłużej - zwraca uwagę Maciej Sobieraj.
W ministerialnych rozporządzeniach znajduje się zapis, że w przypadku przejść dla niepełnosprawnych należy do algorytmu wziąć prędkość 1 m/s. Skoro Łódź jest miastem, w którym mieszka wielu seniorów, warto częściej stosować tę prędkość przy obliczaniu czasu przejścia. Zwracał na to uwagę radny Marcin Hencz w interpelacji do prezydent Łodzi. Wskazywał, że seniorzy nie są w stanie przejść na zielonym, a potem stoją na wąskim pasie między jezdniami, gdzie jeżdżą tramwaje. Po ostatnich regulacjach czasu dla zielonych świateł nie powinno już dochodzić do takich sytuacji.