1/8
Kategoria: Nauczyciel klas IV-VIII...

Kategoria: Nauczyciel klas IV-VIII
Agnieszka Jess
Szkoła Podstawowa nr 2 im. Marii Konopnickiej w Koluszkach, Koluszki

O emocjach związanych z nominacją do plebiscytu:
Kiedy przeczytałam informację dotyczącą nominacji, nie dowierzałam. Jednak w chwili, w której litery zaczęły składać się w moje imię i nazwisko, w oczach pojawiły się łzy wzruszenia. To była prawdziwa niespodzianka.

O reakcji bliskich:
Podczas odczytywania wiadomości o nominacji był przy mnie mąż, który najpierw zobaczył szklące się oczy. Gdy podałam powód wzruszenia się, pogłaskał mnie po policzku i szepnął: ""widzisz, jesteś the best"". Przyjaciółki gratulowały, podobnie rodzina i uczniowie oraz ich rodzice. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że swoją pracą i zaangażowaniem w pełni zasłużyłam na takie cudowne wyróżnienie.

O stażu pracy oraz jej najlepszych i najtrudniejszych stronach:
Przygodę z nauczaniem dzieci i młodzieży rozpoczęłam w 2008 roku. Od tego czasu spod moich skrzydeł wyfrunęło wiele wspaniałych aniołów. W tym czasie pełniłam funkcję opiekuna Samorządu Uczniowskiego, założyłam swój szkolny MINI-MAXI TEATR. Od 10 lat opiekuję się szkolnymi wolontariuszami. Choć nie jest to praca łatwa, każdy sukces ucznia rekompensuje trudy codzienności.

O wyborze zawodu:
Od zawsze lubiłam pracę z dziećmi, jednak do zawodu nauczyciela ""dojrzewałam"" podczas studiów (początkowo zdawałam na medycynę). Wszystko zawdzięczam mojej polonistce ze szkoły podstawowej, pani Mirosławie Wójcickiej. Jestem osobą otwartą na ucznia i jego potrzeby, kreatywną, sumienną, lojalną, a przy tym zawsze uśmiechniętą i optymistycznie nastawioną wobec pracy zarówno swojej, jak i innych oraz posiadam także zdolności organizacyjne (czyli wszystko to, co w pracy współczesnego nauczyciela jest pożądane).
Najbardziej motywuje mnie satysfakcja uczniów. Dotychczasowa praca nauczyła mnie nie tylko obcowania z młodzieżą i radzenia sobie z jej problemami, ale ukazała de facto, jak ważna jest „misja” nauczyciela, który kreuje ciekawość poznawczą, motywując uczniów do nauki i podejmowania wyzwań.

O wyjątkowych chwilach i podopiecznych w swojej karierze:
W tym miejscu mogłabym wymieniać bardzo długo, bowiem lista cudownych momentów nie kończy się. Jedną z najbardziej wyjątkowych chwil była niespodzianka przygotowana dla mnie przez moich wychowanków kończących podstawówkę. Zdałam sobie wówczas sprawę z tego, że można dla uczniów znaczyć wiele. Do tej pory, choć minęło już kilka lat, śledzę ich losy i służę radą, jeśli tego potrzebują.
Niepowtarzalnym momentem było wystawienie na scenie "Opowieści wigilijnej", wyreżyserowanej przeze mnie i słowa wdzięczności otrzymane od moich aktorów po spektaklu.
Uwielbiam każdą chwilę spędzoną z obecnymi wychowankami, każde działanie, które podejmuję z moimi szkolnymi "dziećmi", szczególnie w zakresie wolontariatu. Przyświeca nam bowiem myśl, że swoją radość odnajdujemy w radości innych -- to jedna z tajemnic szczęścia.
Do tej długiej listy na pewno dołączyłaby ta szczególna nominacja, za którą jestem wdzięczna pani Annie Turek-Witek, mamie mojej wychowanki. Ten gest znaczy wiele, daje świadomość, że to, co robię w pracy, ma sens.

KLIKNIJ i zagłosuj



2/8
Kategoria: Nauczyciel klas 0-III...

Kategoria: Nauczyciel klas 0-III
Anita Leśkiewicz
Szkoła Podstawowa im. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich We Włyniu, Włyń

O emocjach związanych z nominacją do plebiscytu:
Informacja o nominacji do plebiscytu edukacyjnego była dla mnie nie tylko zaskoczeniem, ale także w pewnym stopniu niedowierzaniem. Ta wyjątkowa, ale jakże cenna wiadomość dotarła do mnie podczas zakupów, a tu, nie ukrywam, że w głowie pojawiły się przeróżne pozytywne przemyślenia. Po powrocie do domu jeszcze raz zerknęłam na maila, aby utwierdzić się czy to na pewno ja figuruję na liście osób nominowanych. „Ja” w pełni utwierdzona w „czymś”, o czym nawet nie myślałam, ogarniałam ogrom refleksji i towarzyszących mi emocji, bo obok takiego wyróżnienia nie można przejść obojętnie. A nominacja do tytułu Nauczyciel Roku to wyjątkowa ocena na najważniejszym egzaminie „z życia szkolnego”, wystawiona przez jakże ważną dla mnie komisję – uczniów i rodziców.

O reakcji bliskich:
Nominacja to już w wielkim stopniu wyróżnienie. Takie informacje roznoszą się w najbliższym środowisku dość szybko, a reakcja osób z otoczenia mocno mnie zaskoczyła. Była radość i gratulacje, dłuższe i krótsze rozmowy oraz ogrom ciepłych słów skierowanych pod moim adresem. Każde słowo, które usłyszałam od rodziny, znajomych i współpracowników były i są dla mnie bardzo cenne, utwierdzają mnie w tym, co robię każdego dnia w pracy dydaktyczno-wychowawczej oraz motywują do dalszego rozwoju i działań na rzecz społeczności szkolnej, lokalnej i pozalokalnej.

O stażu pracy oraz jej najlepszych i najtrudniejszych stronach:
Jestem nauczycielką z 26-letnim stażem pracy, w tym 23 lata pracuję w Szkole Podstawowej im. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich we Włyniu. To dla mnie miejsce wyjątkowe – to właśnie tutaj podejmowałam ważne życiowe decyzje. Kolejne studia, kursy, szkolenia tak, aby jak najbardziej efektywnie wspierać uczniów i ich rodziców w procesie dydaktyczno-wychowawczym. Swoją wiedzę i umiejętności przekazuję na zajęciach z edukacji wczesnoszkolnej oraz muzyce, plastyce, edukacji dla bezpieczeństwa i doradztwie zawodowym w klasach starszych. Ważnym priorytetem w mojej pracy jest rozpoznanie problemów i podjęcie odpowiednich kroków wobec uczniów mających problemy natury dydaktycznej lub wychowawczej. Aby sprostać różnym trudnościom, z jakimi spotykają się uczniowie w swoim szkolnym życiu, ukończyłam kurs Trenera Umiejętności Społecznych, Trening Zastępowania Agresji, Terapię pedagogiczną, Oligofrenopedagogikę z rewalidacją osób z głębokim upośledzeniem oraz studia logopedyczne na kierunkach: logopedia, neurologopedia, surdologopedia, wczesna logopedia kliniczna. Bardzo ważnym dla mnie elementem w edukacji młodych ludzi jest szeroko rozumiana pomoc, co wiążę się z tym, iż przeprowadzam lub koordynuję szkolenia z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Ponadto od ponad roku jestem zarejestrowana w bazie potencjalnych dawców szpiku w Fundacji DKMS, a w razie potrzeby wyrażam w pełni świadomą gotowość do udzielenia pomocy innym. Pełniąc funkcję Rzecznika Praw Ucznia czuwam nad przestrzeganiem praw i obowiązków uczniów oraz ich podmiotowego traktowania w procesie dydaktyczno-wychowawczym. Ponadto staram się aktywnie uczestniczyć w życiu szkoły, podejmując różne formy współpracy i działania z innymi nauczycielami, promując w ten sposób pozytywny wizerunek szkoły. W placówce, w której pracuję, spotykałam i nadal spotykam cudownych młodych ludzi i ich rodziców, którzy są dla mnie niezastąpioną energią i wsparciem w podejmowaniu różnych inicjatyw szkolnych i pozaszkolnych. Nasze wspólne działania w środowisku lokalnym zmotywowały mnie do założenia i koordynowania zadań Szkolnego Koła Wolontariatu tak, aby nasza społeczność szkolna mogła dzielić się z innymi swoim potencjałem i drzemiącym w nich dobrem, a szeroko rozumiane pomaganie to coś, co towarzyszy mi od dziecka w myśl słów: „pomagam, bo chcę, bo mogę”. Pięć lat temu dołączyłam do grupy wolontariuszy Fundacji Dr Clown Oddział Sieradz, aby razem z innymi roznosić „uśmiechy” dzieciom i pacjentom sieradzkiego szpitala. Uczestniczę również w dogoterapii organizowanej przez naszą fundację. Zasilam także szeregi wolontariuszy Fundacji Schroniska Funny Pets w Czartkach, gdzie, razem ze szkolną grupą wolontariuszy, odwiedzam podopiecznych schroniska podczas sobotnich spacerów. Od lat fascynuje mnie teatr, a swoje umiejętności próbuję realizować w teatrze środowiskowym Włyniaki Bis, który skupia różne pokolenia naszej społeczności szkolnej. Pasją, którą odkryłam w sobie dość niedawno, jest aktywna jazda na rowerze, która daje mi nie tylko dodatkowy zapas energii, ale pozwala poznawać piękne zakątki w najbliższej okolicy i nawiązywać nowe znajomości. Bycie z ludźmi wzmacnia, motywuje, pozwala działać i tak po prostu „być” z innymi i dla innych.

O wyborze zawodu:
Przed każdą młodą osobą kończącą szkołę średnią leży czysta kartka z pytaniem w tle „i co dalej?”. Takie pytanie ja także zadawałam sobie po zdaniu matury. W głowie był „młyn”, ale zadecydowało to, co tak często robiłam podczas spotkań ze znajomymi, a mianowicie „zabawa w szkołę”. Był własnoręcznie zrobiony dziennik, lekcje i nauka, a ja – najczęściej w roli nauczycielki -- starałam się uczyć swoich młodszych kolegów i koleżanki. A co najważniejsze, ta zabawa zawsze sprawiała nam bardzo dużo radości. To był impuls, który pokierował mną do miejsca, w którym się obecnie znajduję.

O wyjątkowych chwilach i podopiecznych w swojej karierze:
Moja osobowość nastawiona na współpracę i działanie to cecha, która pozwala mi na różnokierunkowe, efektywne działania dydaktyczno-wychowawcze. Od momentu rozpoczęcia swojej pracy w zawodzie nauczyciela (a początki dla niejednej osoby mogłyby wydawać się dość trudne – dwie duże klasy łączone) potrafiłam odkrywać, rozbudzać i kształtować indywidualne możliwości swoich podopiecznych. To był bardzo intensywny dla mnie czas – nie było ksera, a więc wszystko robiłam ręcznie, nie było internetu, więc wszystko wyszukiwałam w swoim dość dużym zbiorze bibliotecznym. Moja praca i radość uczniów ogromnie motywowały mnie do działań. A co mi zapadło w pamięć najbardziej? Dla mnie to temat „morze” i dużo mogłabym o tym pisać – organizacja konkursów i laureaci, przygotowywanie akademii i oklaskiwane występy, rozterki uczniów i radość ze wspólnie podjętych działań, dylematy rodziców i konstruktywne rozwiązanie problemów… Wszystko to cieszy, wzmacnia i każe działać dalej. Uważam jednak, że to, co najważniejsze, przechowywane jest „gdzieś głęboko”, w naszych uczniach, ich rodzicach i w nas, czyli pamięć i dobre słowo. To bardzo miłe, gdy uczniowie po latach spotykają mnie na ulicy i znajdują w pędzie codzienności chwilę czasu na rozmowę, gdy dopytują „co u pani słychać?”. Gdy z uśmiechem wspominają szkolne lata i wspólnie spędzony czas. To właśnie ta obustronna „pamięć” oraz pozytywne relacje budowane w trakcie działań edukacyjnych i wpływające na skuteczność i efektywność pracy nauczyciela, traktuję jako mój największy sukces zawodowy.

KLIKNIJ i zagłosuj



3/8
Kategoria: Nauczyciel przedszkola...

Kategoria: Nauczyciel przedszkola
Ewa Wojciechowska
Przedszkole nr 2 w Żychlinie Im.Jana Pawła II, Żychlin

O emocjach związanych z nominacją do plebiscytu:
Byłam bardzo zaskoczona i ogromnie wzruszona, że doceniono moją pracę, jaką wkładam w nauczanie dzieci. Nie spodziewałam się takiej nominacji.

O reakcji bliskich:
Rodzina i znajomi ucieszyli się. Ten kto mnie zna wie, jak bardzo ważna jest dla mnie moja praca i jak bardzo ją kocham. Pani dyrektor placówki pogratulowała mi zdobytej nominacji.

O stażu pracy oraz jej najlepszych i najtrudniejszych stronach:
Z dziećmi pracuję 9 lat. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze chciałam to robići. Postanowiłam spełnić swoje marzenia i ukończyłam studia pedagogiczne z zakresu edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej oraz logopedię z emisją głosu na Uniwersytecie Łódzkim. W swojej pracy spotkałam się z dziećmi ze spektrum autyzmu, dlatego postanowiłam pogłębić swoją wiedzę w tym zakresie i ukończyłam studia podyplomowe z edukacji i rehabilitacji osób z autyzmem i zespołem Aspergera. Uważam, że nauczyciel powinien cały czas pogłębiać swój warsztat pracy, żeby zagwarantować młodemu człowiekowi wszystko, co najlepsze. Najpiękniejsze dla mnie zdecydowanie jest zadowolenie i uśmiech dziecka, miłe słowo: "pani Ewuniu, kochamy cię", poczucie, że energia, którą wkładam w pracę, sprawdza się i daje zamierzone efekty. To, że wzajemnie się uzupełniamy. Najtrudniejsze, myślę, jest to, żeby nigdy nie zawieść dziecka, które w nas wierzy, ufa nam i czuje się przy nas bezpiecznie. Stworzenie takiej atmosfery, żeby dziecko nigdy nie musiało nikogo udawać, żeby było po prostu sobą.

O wyborze zawodu:
Zawsze czułam odpowiedzialność za ukształtowanie młodego człowieka. Odkąd pamiętam, bawiłam się w szkołę, czytałam swoim lalkom bajki, nosiłam na rękach i przytulałam wszystkie dzieci, które były w moim otoczeniu. Uważam, że człowiek, który oddaje się swojej pasji, odczuwa większą motywację do działania i rozwijania swoich umiejętności. Jest to moja misja, a praca z dziećmi powołaniem. To praca, która przynosi mi ogromną radość i satysfakcję. Dzieci dają mi niesamowite pokłady energii, uśmiech, motywują do działania.

O wyjątkowych chwilach i podopiecznych w swojej karierze:
W swojej pracy zawodowej miałam wiele miłych i niezapomnianych chwil. Obserwowałam, jak moje dzieci w przedszkolu rozwijają się od trzyletniego dziecka do, ukształtowanego już na swój wiek, sześciolatka. Cieszyło mnie to, jak szybko dzieci przyswajają przekazywane wiadomości, jak uczą się wspólnie bawić i przebywać w grupie. Cieszyło mnie to, że mogłam obserwować szczęśliwe, roześmiane dzieci. Bardzo przyjemne były otrzymywane od dzieci widokówki z pozdrowieniami ze słowami, że tęsknią za mną, że kochają i że chciałyby już wrócić do przedszkola. Pamiętam również własnoręcznie wykonane przez mojego przedszkolaka koraliki, które z dumą nosiłam cały rok. Były dla mnie niesamowitym wyróżnieniem. Z placówek, w których pracowałam wcześniej, dostaję informację od rodziców i dzieci, że mnie wspierają oddanymi głosami. Najważniejsze jednak dla mnie są bezpieczeństwo i radość dziecka.

KLIKNIJ i zagłosuj



4/8
Kategoria: Nauczyciel szkoły...

Kategoria: Nauczyciel szkoły
ponadpodstawowej

Izabela Wrąbel-Perdek
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wojsławicach, Wojsławice

O emocjach związanych z nominacją do plebiscytu:
Nominacja do plebiscytu edukacyjnego była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się, że moja kandydatura zostanie zgłoszona. Jednak jest mi bardzo miło, ponieważ świadczy to o tym, że moja praca jest doceniana zarówno przez uczniów jak i rodziców.

O reakcji bliskich:
Otrzymałam gratulacje, przede wszystkim od bliskich i życzliwych mi osób.

O stażu pracy oraz jej najlepszych i najtrudniejszych stronach:
Pracuję w zawodzie nauczyciela już, a może tylko, 24 lata. Od samego początku mojej kariery zawodowej związana jestem z Zespołem Szkół w Wojsławicach. W ciągu mojej pracy pełniłam różne funkcje: byłam i jestem opiekunem samorządu szkolnego, opiekuję się szkolnym muzeum. Kocham swój zawód, bo kocham pracę z młodzieżą - jest ona moją pasją. Uważam, że najpiękniejszą rzeczą w tym zawodzie jest satysfakcja z osiągnięć uczniów, z obserwacji jak kształtuje się ich osobowość. Obok pracy pedagogicznej staram się w uczniach rozwijać inne zainteresowania: miłość do własnej ziemi, języka ojczystego, stroju ludowego i do drugiego człowieka. Szkoła stawia przed nauczycielem ogromne wyzwania i nie zawsze jesteśmy im w stanie sprostać, bo jesteśmy tylko ludźmi. Nie spotykamy się również ze zrozumieniem ze strony innych. Myślę, że to są te trudności, z którymi musimy się mierzyć.

O wyborze zawodu:
Jestem osobą otwartą. Uwielbiam kontakt z drugim człowiekiem. Będąc jeszcze uczennicą szkoły podstawowej, moja nauczycielka języka polskiego zaraziła mnie pasją do tego zawodu. Wybrałam więc świadomie i jestem z tego wyboru zadowolona. Uwielbiam młodzież i pracę z nią, choć muszę dodać, że nie należy ona do najłatwiejszych.

O wyjątkowych chwilach i podopiecznych w swojej karierze:
W pamięci mam wciąż żywy obraz wszystkich moich uczniów i wychowanków, których spotkałam na swojej drodze zawodowej. Muszę przyznać, że przez te wszystkie lata miałam szczęście do dobrych ludzi. Najbardziej utkwiły w mojej pamięci wspólne wyjazdy, na których najlepiej poznaje się wychowanków, imprezy folklorystyczne, gotowanie potraw regionalnych według przepisów przyniesionych z ich domów. W czasie imprez regionalnych organizowanych w szkolnym muzeum, jak i wspólnych wycieczek, młodzież najlepiej się integrowała, a jednocześnie poznawała kulturę ziemi sieradzkiej i piękno ojczystego kraju.

KLIKNIJ i zagłosuj



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Co tu się działo! Szaleństwo kibiców w Sieradzu. Warta - GKS Bełchatów 2:1! ZDJĘCIA

Co tu się działo! Szaleństwo kibiców w Sieradzu. Warta - GKS Bełchatów 2:1! ZDJĘCIA

Sprawdź dzienny horoskop na niedzielę 5 maja

Sprawdź dzienny horoskop na niedzielę 5 maja

Zobacz również

Ojciec Włodzimierz z Irkucka na Syberii o katolikach, nie tylko Polakach ZDJĘCIA

Ojciec Włodzimierz z Irkucka na Syberii o katolikach, nie tylko Polakach ZDJĘCIA

Horoskop dzienny na jutro, niedzielę. Sprawdź!

Horoskop dzienny na jutro, niedzielę. Sprawdź!