Wniosek o wszczęcie kontroli i pozbawienie mandatu radnego Bartosza Domaszewicza.
Do przewodniczącego Ray Miejskiej Łodzi wpłynął wniosek o wszczęcie kontroli i pozbawienie mandatu radnego Bartosza Domaszewicza (PO) w związku z sugestiami, że jako przedsiębiorca prowadzi działalność na majątku gminy, czego zakazuje ustawa o samorządzie.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Wniosek złożył Wojciech Bednarek, były członek PO, łódzki społecznik i artysta, w przeszłości współautor dwóch inicjatyw zmierzających do odwołania w referendum prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (PO), obu nieskutecznych. Pismo trafiło już do przewodniczącego Rady Miejskiej Marcina Gołaszewskiego (KO), a oparte jest o informacje portalu Onet, do którego zgłosiły się trzy kobiety oskarżające Domaszewicza, iż w jego firmie "Zrobimy porządek" pracowały "na czarno", a mimo, że radny obiecywał zatrudnić je na umowy ze wszelkimi świadczeniami, nigdy do tego nie doszło.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Sam Domaszewicz zaprzeczył: zatrudnia włącznie na umowy, niektóre z lokalizacji, które kobiety wskazywały jako miejsce swej pracy, jego firma nie obsługiwała, inną tak, lecz w rzeczywistości chodziło o firmę matki radnego, która prowadzi od lat taką samą działalność, a w internecie - dla wzmocnienia efektu marketingowego - obie firmy noszą tę samą nazwę, poza tym Domaszewicz pomaga drugiej z firm w zarządzaniu i rekrutacji. Radny uznał, że stał się celem ataku tylko ze względu na to, że jest osobą publiczną. Z kolei łodzianki twierdziły, iż poirytowane sprawę upubliczniły tylko dlatego, że radny na konferencji prasowej narzekał na coraz gorszy los przedsiębiorców po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>