02.06.2016 rzeszow wypadek rondo dmowskiego policja sygnalizator kogut policyjny fot krzysztof kapica
Rekordowe straty w wysokości 300 tys. zł poniosła para starszych łodzian, którzy zostali oszukani metodą „na policjanta”. Seniorzy byli przekonani, że biorą udział w tajnej operacji policyjnej wymierzonej w nieuczciwych pracowników bankowych. Tymczasem była to intryga sprytnych oszustów.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
W połowie grudnia 2019 roku do zamożnego małżeństwa w Łodzi zadzwoniła tajemnicza kobieta. Poinformowała, że jest policjantką ścigającą oszustów i złodziei. Wyjaśniła, że właśnie prowadzona jest tajna akcja skierowana przeciwko dwóm nieuczciwym kasjerkom bankowym dobierającym się do kont klientów. Chodziło o bank, w którym seniorzy trzymali swoje oszczędności.
Ze słów rzekomej policjantki wynikało, że sprawa jest bardzo poważna i konto sędziwych łodzian jest zagrożone. Kobieta poradziła im, aby natychmiast wypłacili pieniądze z banku i zdeponowali je u policjantki, gdzie będą całkowicie bezpieczne. Niestety, poważnie zaniepokojeni emeryci posłuchali „policjantki”. Wypłacili w sumie 300 tys. zł, podzielili na części i pozostawili w różnych miejscach publicznych wskazanych telefonicznie przez oszustkę najpewniej mającą wspólników.
>>>>
Rzekoma policjantka zapewniła, że po zakończeniu tajnej operacji, czyli po upływie miesiąca, pieniądze z powrotem zostaną wpłacone na konto seniorów. Ci doznali wstrząsu, gdy dowiedzieli się, że padli ofiarą perfidnych złodziei. Śledztwo w tej sprawie wszczęła policja pod nadzorem prokuratury.
