Przeczytaj, co na temat wyników sondaży mają do powiedzenia m.in. Tomasz Trela, Waldemar Buda, Marlena Wężyk - Głowacka i inni. Komentarze i opinie w galerii zdjęć.

Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi, szef SLD w województwie łódzkim

Czy gdybym wystartował na prezydenta Łodzi, to Hanna Zdanowska nie wygrałaby w pierwszej turze? Odpowiem tak: przed czterema laty z zupełnie innego pułapu rozpoznawalności zdobyłem prawie 10 proc. głosów w wyborach prezydenta Łodzi. Dziś ta rozpoznawalność jest już na zupełnie innym poziomie. A co jeszcze ważniejsze, notowania krajowe SLD są na stabilnym poziomie 12-14 proc., wyniki sondażu łódzkiego sejmiku dają nam już teraz cztery mandaty. To z kolei oznacza , że w Łodzi mamy jeszcze wyższe notowania. A do wyborów będą rosnąć...

Roman Kurpisz, kandydat na prezydenta Sieradza (własny komitet)

To, że mam 9,2 procent uważam za duży sukces. Dlaczego? Ja nie mam jeszcze nawet nazwy swojego komitetu wyborczego. Nie prowadzę żadnej działalności kampanijnej, bo kampania jeszcze się nie rozpoczęła. Zamierzam jednak taką działalność prowadzić oraz wystawić kandydatów na radnych miejskich we wszystkich okręgach wyborczych. Nie, nie będą zabiegał o poparcie żadnej partii politycznej. Liczę za to na głosy wszystkich tych, którzy są niezadowoleni z obecnych rządów w Sieradzu. Powiem też tak, w poprzednich wyborach Jacek Walczak miał na początku badań ponad 60 procentowe poparcie, tak jak obecnie Paweł Osiewała. Taka przewaga uspokaja. W tym widzę swoją szansę.

Leszek Trębski, kandydat na prezydenta Skierniewic (własny komitet)

Pamiętam ostatnie wybory na prezydenta Rzeczypospolitej i z sondaży wynikało, że Bronisław Komorowski również miał ponad 70 proc. poparcia, a Andrzej Duda zaledwie kilkanaście. Wówczas jeden z czołowych dziennikarzy powiedział, że Komorowski może przegrać tylko wtedy, gdy pijany przejedzie na przejściu dla pieszych zakonnicę w ciąży. I wszyscy wiemy, co się później stało. Podczas ostatnich wyborów samorządowych sondaże zapowiadały, że prezydenturę Skierniewic wygram w cuglach, a potem okazało się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Wszystko będzie zależało od przebiegu kampanii, pomysłów na rozwój miasta... Ostatecznie skierniewiczanie wyrażą swoje zdanie przy urnach. Ja natomiast mogę postawić 10 tys. zł na to, że po wyborach Krzysztof Jażdżyk nie będzie miał takiego poparcia.