Mijała się z prawdą. Dziewczynki przebywały w swoich pokojach. Starsza z nich miała ślady pobicia. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź Górna, podczas którego stwierdzono, że nieletnie były bite, zastraszane i prześladowane. Ojciec i macocha trafili do aresztu, a dzieci do krewnych. Dziś oskarżeni – sądząc z zapisu wokandy – nie są już małżeństwem..
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Dwa lata temu ruszył proces, który odbywał się z zamkniętymi drzwiami, ponieważ sędzia Siewierska na wniosek stron wyłączyła jawność. Oskarżonym, którzy nie przyznawali się do winy, groziło do ośmiu lat więzienia. Jak nas poinformowała prokurator Agata Rybczyńska, na ostatniej rozprawie podczas mów końcowych prokurator domagał się dla Artura K. czterech lat i sześciu miesięcy więzienia, a dla Michaliny A. trzech lat i ośmiu miesięcy więzienia.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...