Protestują przeciwko zmianom w akcyzie
Karolina Bursa-Moczulska, dyrektor ds. korporacyjnych w Imperial Tobacco Polska S.A. zaznacza, że podwyżka jest absolutnie drastycznym krokiem, który wpłynie niekorzystnie na kształt rynku tytoniowego w Polsce.
- Ta zmiana dotknie wyłącznie mniej zamożnych konsumentów, którzy zostaną wręcz „wypchnięci” do szarej strefy wyrobów tytoniowych - zaznacza. - Co najbardziej zdumiewa, to fakt, że podwyżką zostaną objęte wyłącznie papierosy tańsze, podczas gdy faworyzowany jest segment papierosów droższych tzw. premium, zdominowany przez jeden koncern tytoniowy – podwyżka nie obejmie tych produktów. Wprowadza to niebezpieczną sytuację nierównego i niesprawiedliwego traktowania podmiotów gospodarczych. W żadnym kraju Unii Europejskiej nie ma tak wysokiego minimum akcyzowego, co zdumiewa tym bardziej, że Polska jako „przedmurze” Europy powinna prowadzić racjonalną i stabilną politykę akcyzową, aby chronić rynek wewnętrzny przed napływem nielegalnych wyrobów tytoniowych zza wschodniej granicy.
Czytaj dalej
Protestują przeciwko zmianom w akcyzie
Z wyliczeń resortu wynika, że po podwyżce akcyzy cena paczki papierosów wzrośnie o 30 groszy w przyszłym roku i o 1,24 zł w roku 2027, a 100 gram tytoniu do palenia ma zdrożeć w 2023 roku o 4,15 zł.