Ostrzeżenia Przemysława Czarnka burzą również spokój rektorów, ponieważ sprawuje on nadzór także nad Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Gdy część szefów uczelni wydała decyzję o dniu 28 października jako rektorskim, wolnym od zajęć w związku ze strajkiem kobiet, minister zagroził ich szkołom wyższym blokadą grantów np. na inwestycje. W Uniwersytecie Łódzkim tamta środa była wolna od zajęć w części wydziałów – decyzjami ich dziekanów. Jednak jego władze (na zdjęciu prof. Elżbieta Żądzińska, rektor UŁ) dołączyły do dość mocnego, jak na stonowanych zwykle szefów uczelni, stanowiska Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich z ostatniego piątku. Mowa w nim m.in. o wypowiedziach przedstawicieli rządu, które uderzają w prawa kobiet.
Do tego stanowiska dołączyły również pozostałe wielkie uczelnie z regionu – Politechnika Łódzka i Uniwersytet Medyczny w Łodzi.