Spadek obrotów
Miała być pomoc dla właścicieli mikro i małych firm, które straciły finansowo wskutek pandemii, a pojawiły się frustracja i niezadowolenie. Przedsiębiorcy skarżą się na to, że złożone przez nich wnioski nie zostały ani ocenione ani nawet wpisane do rejestru. Urzędnicy odpierają zarzuty.
W konkursie mogli wziąć udział ci przedsiębiorcy, których przychody w czasie pandemii spadły o przynajmniej 30 proc. Wnioski można było składać do Centrum Obsługi Przedsiębiorcy przy ul. Moniuszki w Łodzi.
Czytaj dalej
Stracił, ale
Paweł Rola prowadzi jeden z pubów przy ul. Piotrkowskiej. Wziął udział w konkursie, gdyż jego firma zanotowała ponad 80-procentowy spadek dochodów w czasie pandemii.
- Wnioski można było składać jedynie przez formularz on-line, tam również miała znajdować się aktualizowana informacja dotycząca etapu, na którym znajduje się wniosek – mówi Paweł Rola. - O tym, że dofinansowania nie dostałem dowiedziałem się 1 grudnia poprzez stronę, mimo że urzędnicy informowali, że będą wysyłać maile, prosić o ewentualne poprawki we wnioskach itd. W mojej ocenie wniosek był wypełniony poprawnie.
Czytaj dalej
Jakie zastrzeżenia?
Restaurator nie wie, jakie zastrzeżenia do jego wniosku miała komisja konkursowa. Podejrzewa, że nie został on rozpatrzony. W formularzu na stronie widnieje jedynie status „wysłany”.
W podobnej sytuacji znajduje się pan Michał. Jego firma, która zajmuje się organizacją eventów wykazała spadek obrotów o blisko 50 proc. rok do roku.
Czytaj dalej
Co z moim wnioskiem?
- Od momentu złożenia wniosku do ogłoszenia wyników kilka razy dzwoniłem do Centrum Obsługi Przedsiębiorcy, które nadzorowało składanie i analizę dokumentów - mówi przedsiębiorca. - Byłem zaniepokojony tym, że z moim wnioskiem nic się nie dzieje. Zgodnie z informacją urzędników, na moim koncie internetowym miały się pojawiać informacje o ewentualnych błędach, miałem też otrzymać informacje drogą telefoniczną. Nie doczekałem się jednak takiej informacji, a wniosek nie został chyba nawet poddany ocenie.
Czytaj dalej