1/25
- Córka zadzwoniła do mnie o godzinie 22.30. Powiedziała mi, że miała cesarskie ciecie, ponieważ tak zdecydował lekarz, ale zapewniała, że dobrze się czuje, że wszystko jest ok. Nie chciałam jej męczyć i wypytywać o szczegóły, ale to była już nasza ostania rozmowa - mówi załamana Henryka Soja.
2/25
Marzeniem babci jest wyremontowanie domu, żeby dzieci czuły się tutaj jak najlepiej.
3/25
Pani Mariola była wspaniałą mamą i córką, razem z partnerem z radością wyczekiwali córeczki. Niestety kobieta spędziła z dzieciątkiem tylko chwilę, ponieważ zmarła niedługo po cesarskim cięciu.
4/25