[cyt]Sylwester Kubińskii - "(...) Otóż no, pan marszałek widzi tutaj, nooo inne osoby spośród naszego grona, oczywiście nie w całości, ale częściowa wymiana części zarządu. Dokładnie dwie osoby. To by rodziło te konsekwencje, że jesteśmy traktowani jako inwestycja priorytetowa.
Z sali pada pytanie: "kto miałby być tym kandydatem?"
Kubiński: Jeżeli chodzi o kandydatury, no to powiedzmy, że jest to do dyskusji sprawa, ale zostały też wskazane spośród naszego grona osoby, które no, nie wiem, pan marszałek traktuje jako osoby, no, nie wiem, godne…
Głos z sali: "Życzliwe..."
Kubiński: Bardziej życzliwe, ustosunkowane (śmiech). Nie wymagajcie też ode mnie pewnych określeń czy tutaj do końca, żebym się wypowiadał, no bo pewne rzeczy, no muszą pozostać w domyśle. Natomiast, no, uważam, że propozycja jest konkretna.
I teraz pytanie, czy chcemy nadal bić się z koniem, że tak powiem, czy też, no dla dobra sprawy powinniśmy przyjąć te warunki.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
W dalszej części rozmowy Grzegorz Siech, skarbnik Aleksandrowa Łódzkiego pyta "jakie są gwarancje", że po zmianach w zarządzie ZM Bzura "dostanie te środki", a przewodniczący Nowakowski pyta o "promesę".
[cyt]Adam Ruta: Dokonanie zmian zarządu jest podstawą do, bym powiedział, podjęcia rozmów i dalszego procedowania w kierunku pozyskania środków finansowych. Bez tego, bez tej zmiany możliwość jest niewielka, tym bardziej, że inwestycja nie jest wpisana w plan województwa łódzkiego do realizacji. Ani w części modernizacyjnej, ani w części – bym powiedział - budowy.
Leszek Filipiak (wiceburmistrz Aleksandrowa Łódzkiego) - (...) Śmieci nie powinny mieć charakteru politycznego. (...)
Ja uważam, że to jest działanie pod dyktat marszałka. I mi się to, powiem szczerze, stanowczo nie podoba".
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
To Lipiński, burmistrz krytyczny wobec PiS, wcześniej związany z PO, miał być wraz z Nowakowskim usunięty z zarządu ZM Bzura, by weszli do niego "ludzie marszałka". Na pytanie dlaczego prokuratury nie zawiadomiono przed rokiem, po nagraniu spotkania, burmistrz stwierdził, że zarząd liczył na "jakąś refleksję w PiS", poza tym nagranie powstało, zanim WSA stwierdził bezczynność marszałka w sprawie inwestycji w gminie Bielawy.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
Obu wójtów pytaliśmy po konferencji o odniesienie się się do treści nagrań.
- Na pewno czegoś takiego nie mówiłem - mówi Adam Ruta. - Zresztą... Nie słyszałem nagrania, nie wiem, czy nie wyrwano z kontekstu tego, co wtedy mówiłem.
Z kolei Sylwester Kubiński mówi, że jego słowa zostały niewłaściwie zinterpretowane. Cześć zgromadzenia - jak mówi wójt - była przeciwna sprzedaży terenów inwestycji ZM Bzura w gminie Bielawy (ostatecznie uchwałę w tej sprawie wycofano), stąd pojawiły się propozycje, by to on został prezesem zarządu, by inwestycja pozostała komunalną i nie trafiła w prywatne ręce.
[cyt]Ja nawet nie jestem członkiem PiS, należę do PSL, a pana marszałka nawet nie znam - mówi Kubiński. - Rozmawiałem ze starostą łowickim (Marcin Kosiorek, były doradca wojewody Raua - red.) o możliwości finansowania naszej inwestycji, a on obiecał sprawdzić jakie te możliwości są. Owszem, pojawiła się ogólna propozycja ewentualnych zmian w zarządzie, ale bez personaliów. Mnie chodziło tylko o ratowanie inwestycji.[/cyt]
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo