5/12
Bartosz G. wyraził żal i skruchę, przeprosił pokrzywdzonych i oznajmił, że został wrobiony w ten proceder, na którym zarobił 12 tys. zł. Większość pieniędzy wydał na narkotyki, od których jest uzależniony.
6/12
Broniący go adwokat Tomasz Murgrabia podkreślił, że Bartosz G. nie był dotąd karany, że był pionkiem w tym procederze sterowanym przez nieuchwytnych zleceniodawców, których nazwał „arcymistrzami oszustwa”, po czym poprosił o łagodną karę dla swego klienta.
7/12
8/12