5/14
Tadeusz – Krzyżanowice...

Tadeusz – Krzyżanowice

Nie dam sobie w kaszę dmuchać, jestem prawdziwym facetem

Tadeusz deklaruje, że jeśli w programie pojawi się kobieta, która go zainteresuje, to będzie walczył o nią do upadłego, bo nie boi się rywalizować z innymi mężczyznami o serce wybranki.

Dziś jest na emeryturze, ale przez większą część kariery zawodowej pełnił bardzo odpowiedzialną i niebezpieczną funkcję w kopalni – był górnikiem strzałowym, tzn. przygotowywał materiały wybuchowe i przeprowadzał procedurę kruszenia przewidzianej do urobienia skały. Dzięki tej pracy nauczył się, jak radzić sobie ze stresem, co pomogło mu również przy realizacji jego wielkiej pasji, jaką są skoki spadochronowe. Choć ostatnio musiał zrobić przerwę, to uwielbia ten sport tak bardzo, że w każdą niedzielę przyjeżdża na lotnisko, żeby przynajmniej zobaczyć innych w akcji.

Z żoną pobrali się w dość młodym wieku. Mężczyzna pracował na noce w kopalni, żona przygotowywała się do matury, po powrocie do domu pomagał jej w opiece nad synem. Kiedy zakończył pracę pod ziemią, zaczęli wspólnie z żoną prowadzić firmę. Pogoń za pieniądzem i brak czasu dla siebie poskutkowały decyzją o rozwodzie, który miał miejsce 20 lat temu. Kolejna praca, jaką podjął, była związana z częstymi delegacjami, które też nie sprzyjały budowaniu związku.

Dziś w domu Tadeusza królują psy, do których jest mocno przywiązany. Szuka kobiety charakternej, która będzie miała swoje zdanie. Bliskie jest mu powiedzenie, że w dobrym związku mężczyzna jest głową, a kobieta szyją. Nie toleruje jednak pań kapryśnych i kłótliwych. Podkreśla, że przyszła partnerka będzie musiała zaakceptować jego ukochane psiaki, on natomiast w ramach randki zaoferuje jej skok spadochronowy w tandemie.

6/14
Janina – Warszawa...

Janina – Warszawa

Przyjechałam do „Sanatorium miłości”, żeby zamknąć za sobą drzwi z kłopotami.

Janina rozwiodła się w 2008 roku. Przyznaje, że jej małżeństwo to była samotność we dwoje. Była uzależniona finansowo od męża, swoją wartość poznała dopiero, gdy poszła do pracy i wzięła rozwód. Kiedy stanęła na nogi, próbowała jeszcze ratować związek z byłym mężem, ale to ostatecznie się nie udało.

Janina z wykształcenia jest technologiem żywienia, ale w zawodzie pracowała krótko. W jej CV widnieją banki, Państwowa Inspekcja Pracy, Sanepid. Najlepiej jednak wspomina pracę ze studentami. Jak sama podkreśla, była „fajną babką z dziekanatu”. Lubiła pracę z młodymi ludźmi i te doświadczenia do dzisiaj procentują w jej życiu – sama nauczyła się obsługi komputera, internetu i smartfona. Z nowinkami technologicznymi radzi sobie lepiej niż niejeden 40-latek.

Kobieta ma przeróżne pasje i zainteresowania: uczyła się tańca, w tym w szczególności tanga argentyńskiego, przez pewien czas jeździła na rolkach, uprawia nordic walking. Obiecała sobie, że na emeryturze będzie malować na szkle, ale przez dziewięć lat nie znalazła motywacji, żeby zacząć. Może teraz się uda?

Jest osobą wierzącą, religia jest ważna w jej życiu – chodzi na spotkania wspólnoty, ale nie narzuca innym swoich poglądów. W prezencie urodzinowym synowie zasponsorowali jej pielgrzymkę do Izraela. Odwiedziła też Watykan.

Janina szuka mężczyzny, dla którego byłaby ważna. Jej partner powinien być empatyczny, ciepły i zaakceptować to, że Janina opiekuje się swoją mamą. Nie lubi lekkoduchów, mężczyzn agresywnych i wulgarnych oraz takich, którzy nie dbają o siebie. Chciałaby spotkać kogoś, kto w miłości bądź przyjaźni zostanie z nią do końca życia.

7/14
Zygmunt – Kraków...

Zygmunt – Kraków

To, co los zgotował, trzeba dźwigać dzielnie na barkach

Zygmunt jest twardym mężczyzną, ale kiedy mówi o śmierci żony i syna, nie potrafi ukryć wzruszenia. Mężczyzna jest wdowcem od 7 lat. Jego ukochana odeszła w wyniku ciężkiej choroby po 45 latach szczęśliwego małżeństwa, natomiast syn zmarł nagle w pracy 11 lat temu.

Mężczyzna wykonywał wiele zawodów, był m.in. ślusarzem, spawaczem, monterem konstrukcji stalowych. Mógłby już być na emeryturze, ale woli dalej pracować – obecnie spełnia się jako taksówkarz.

Jego wielką pasją jest taniec, szczególnie tango argentyńskie. Interesuje się też motoryzacją, boksem i piłką nożną. Lubi również podróże, ale raczej te krajowe. Zygmunt podczas spotkań tanecznych zawsze zakłada obrączkę, na znak szacunku do zmarłej żony. Ma powodzenie u kobiet, bo jest wobec nich szarmancki, miły i pewny siebie.

Możliwość wystąpienia w „Sanatorium miłości” potraktował bardzo poważnie. Na nagrania programu zabrał aż 18 koszul, tyle samo podkoszulek i 7 krawatów. Zygmunt nie przywiązuje dużej wagi do charakteru kobiety. Uważa, że z każdą się dogada. Chciałby jednak, aby była szczera i kulturalna. Oczekuje również, że zaakceptuje ona jego córkę, która z nim mieszka i którą się opiekuje.

8/14
Stanisław – Kenmare, Irlandia...

Stanisław – Kenmare, Irlandia

Od kobiety oczekuję delikatnej perfekcyjności

Stanisław to człowiek-orkiestra. Wykonywał w swoim życiu wiele zawodów: zaczął jako elektronik, był automatykiem w zakładach mięsnych, pracował jako galwanizator w Niemczech, a w 2005 roku przeprowadził się do Irlandii, gdzie spełniał się w przeróżnych branżach. Za granicę miał wyjechać tylko na pół roku, ale został na dłużej. Teraz, na emeryturze, jest gotowy wrócić do Polski, do Łukowa, w którym kiedyś mieszkał.

Jego wielką pasją jest sport – uprawia kolarstwo szosowe, regularnie biega, chodzi po górach i tańczy. Często nuci piosenki – ze względu na to upodobanie i podobieństwo do słynnego wokalisty znajomi nadali mu przydomek „Sting”. Interesuje się polityką, modą oraz zdrowym odżywianiem. Ceni porządek i schludność – dba o swój wygląd, a na randkach jest zawsze kulturalny i szarmancki.

Stanisław był w związku małżeńskim przez 30 lat, jednak ta relacja 12 lat temu zakończyła się rozwodem. Był też w związku z kobietą młodszą o 21 lat. Podkreśla, że obie partnerki bardzo kochał. Udział w „Sanatorium miłości” był jego wielkim marzeniem, wielu znajomych go do tego namawiało, a on sam uważa, że wniesie do programu coś świeżego, interesującego. Gdy oglądał wcześniejsze edycje, zawsze kilka pań mu się podobało. Pragnie poznać nowe osoby i odnaleźć miłość.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Noc Muzeów z tłumami zainteresowanych w łódzkich instytucjach

Noc Muzeów z tłumami zainteresowanych w łódzkich instytucjach

Horoskop codzienny na poniedziałek 20.05.2024

Horoskop codzienny na poniedziałek 20.05.2024

The Legend of Rock Symphonic w łódzkiej Atlas Arenie

The Legend of Rock Symphonic w łódzkiej Atlas Arenie

Zobacz również

Biżu Market po raz kolejny w Odlewni przy Piotrkowskiej 217

Biżu Market po raz kolejny w Odlewni przy Piotrkowskiej 217

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA