Oglądamy tu: narodziny, śmierć, miłość, zabawę, pracę, choroby, młodość i starość, naturę, religię oraz wpływ internetu i mediów społecznościowych na nasze życie. Jest też wciąż wszechobecna pandemia, ale i ruchy protesty społeczne, jak Black Lives Matter. Jak oceniają krytycy, film pokazując wszystkie aspekty ludzkiej egzystencji, jest jednocześnie piękną afirmacją życia.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>
Mieszkankę Radomska Iwonę i jej partnera Gerarda widzimy w jednej z "miłosnych" scen, w właściwie kilkusekundowych migawek przedstawiających zakochane pary i ich pocałunki. Kuracjusze wysłali scenę z basenu, gdzie m. in. raczą się szampanem. Jak wspomina Iwona Mazurkiewicz, na informację o filmie natknęli się zupełnie przypadkiem, w internecie. Nakręcenie i wysłanie filmu potraktowali jako przygodę. Teraz mają cudowną pamiątkę.
Te sekundy to może się wydawać niewiele, ale dla nas to naprawdę ważne, że w ogóle znaleźliśmy się w dokumencie. Podczas premiery razem z innymi uczestnikami oglądaliśmy film i dzieliliśmy się wrażeniami. Myślę, że byliśmy tak jedynymi Polakami - mówi Iwona.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>
Iwona i Gerard zdobywają coraz szersze grono fanów nie tylko na Facebooku, gdzie od kilku miesięcy prowadza stronę "Emeryci Nieemeryci". Niedawno ruszyli także z kanałem na Youtube - o takiej samej nazwie