Wojtuś i jego półtora roczny brat Olek. Chłopcy nie potrafią bez siebie żyć. Olek najchętniej nie odstępowałby brata na krok.
Tyle kosztują operacje serca w USA
W ubiegłym roku z Polski na operacje serca do różnych ośrodków w USA wyjechało 8 dzieci. DW tym roku na leczenie pojechał już Eryk na którego leczenie udało się zebrać 12 mln zł, a wkrótce wyruszy Wiktorek, którego operacja kosztować będzie 16 mln zł. Średnio operacje serca u dzieci kosztują w tamtejszych klinikach od 4 do 6,5 mln zł. Nie wszystkim rodzicom takie kwoty udaje się uzbierać. Zdarza się, że niektórzy pieniądze zbiorą przed terminem.
- Ale wtedy zbiórka musi wyskakiwać z lodówki - dodaje pani Justyna.
Wojtuś Sadowski - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl
Dzięki wsparciu wielu dobrych ludzi 3 lata temu udał się uzbierać pieniądze potrzebne na jego operację. Chłopiec spędził z rodzicami półtora miesiąca w klinice w Stanford. Szybko wrócił do zdrowia. Gdy jego płuca wreszcie zaczęły otrzymywać prawidłową ilość tlenu chłopiec przestał wymiotować, zaczął normalnie jeść, biegał, cieszył się, że może się bawić tak jak jego rówieśnicy. Po zabiegu co 3 miesiące miał wykonywane echo serca, w rodzice wysyłali ten wynik do USA.
Chłopiec jest bardzo aktywny. Tak jak większość dzieci z wadą serca filigranowy.
- Przed wykonaniem operacji profesor powiedział nam, że Wojtuś będzie żył jak normalne dziecko do momentu kiedy jego serduszko urośnie na tyle, że biologiczne zastawki od zmarłego dawcy przestaną mu wystarczać i trzeba mu je będzie wymienić - wyjaśnia mama Wojtusia. - I to jest właśnie ten moment. Musimy jak najszybciej zebrać środki na operację aby jego serce mogło prawidłowo pracować.