5/5
Anna Koralewska zauważyła, że wielu jej klientów powraca do...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego

Anna Koralewska zauważyła, że wielu jej klientów powraca do wcześniejszych lipcowych i sierpniowych terminów, choć pierwotnie wesela przenosili na jesień.

– Przy czym często planowano wesela na 150 osób, a kończy się na 100 gościach – mówi Anna Koralewska. – Generalnie rezygnuje się z poprawin w restauracjach. Organizuje się zamiast tego kameralne spotkania na działkach, w przydomowym ogrodzie. Ale samo wesele ma przebiegać normalni, z oczepinami i tańcami. Niektórzy zaplanowali wesela na 200 lub więcej gości. Oni przełożyli je na wrzesień, październik czy listopad. I czekają jak rozwinie się sytuacja.

Wiele osób decyduje się na mniejsze wesela niż wcześniej planowano. Powodem jest to, że wielu gości miało przyjechać z zagranicy, a granice są zamknięte. Niektórzy członkowie rodziny boją się bawić na weselu w czasach pandemii.

– Rezygnują zwykle starsze ciocie, wujkowie, ale nie babcie, nawet gdy są w podeszłym wieku – śmieje się Anna Koralewska. – Nie chcą zrezygnować z wesela jedynego wnuczka lub wnuczki.

Małgorzata Wrąbel, która organizowała sporo wesel międzynarodowych, gdzie pan młody czy pani młoda byli obcokrajowcami, mówi, że właśnie te uroczystości są przenoszone na przyszły rok.

– Nie da się ukryć, że branża ślubna poniosła duże straty – mówi Małgorzata Wrąbel. – Choć ostatnie „odmrożenia” mogą trochę poprawić sytuację.

Pani Małgorzata odbiera telefony od par, które przenosiły śluby z czerwca czy lipca na jesień. Pytają się czy można wrócić do wcześniejszych terminów.

– Stajemy na głowie, by się udało – zapewnia Małgorzata Wrąbel. – Nawet udało się nam zorganizować wesele w najbliższą sobotę, choć miało być przełożone. Bawić się na nim będzie 120 osób, choć pierwotnie zaproszono 250.

Jednocześnie organizatorzy wesel otrzymali wytyczne do tego jak ma przebiegać zabawa. Ma być nie więcej niż 150 osób. Goście weselni, w tym oczywiście para młoda, nie muszą nosić maseczek. Powinna je założyć za to obsługa, czyli na przykład kelnerzy. Gości należy rozsadzić tak, by przy jednym stoliku siedziała rodzina lub osoby żyjące we wspólnym gospodarstwie domowym. Goście nie powinni też siedzieć naprzeciwko siebie. Na wesele nie mogą przyjść osoby przeziębione. Para młoda powinna mieć adresy i telefony gości, by w razie potrzeby udostępnić je sanepidowi..

Edyta Dobrowolska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi, mówi, że cały czas udzielane są śluby.

– Odwołano, a w zasadzie przeniesiono około 90 ślubów, a odbyło się ponad 100 – mówi Edyta Dobrowolska. – Teraz na uroczystości w urzędzie może być więcej osób, czyli około

20. Na jedną osobę mają przypadać cztery metry kwadratowe. Wcześniej w uroczystości mogły brać tylko cztery osoby – para młoda, świadkowie plus urzędnik udzielający ślubu.

Było kilka przypadków udzielenia ślubu poza urzędem. Ona sama dwa tygodnie udzielała ślubu w jednej z restauracji. A w czerwcu co sobotę w łódzkich Urzędach Stanu Cywilnego będzie miało miejsce po 11 ślubów.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

Kibice żużla na meczu drużyny H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Kibice dumą Orła. Zdjęcia

Kibice żużla na meczu drużyny H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Kibice dumą Orła. Zdjęcia

Zaczynają się szkolenia „Trenuj z wojskiem”. W Łódzkiem szkolenie będzie w Zgierzu

Zaczynają się szkolenia „Trenuj z wojskiem”. W Łódzkiem szkolenie będzie w Zgierzu

Polecamy

Zostajesz na majówkę w Łodzi? Sprawdź, co możesz robić!

Zostajesz na majówkę w Łodzi? Sprawdź, co możesz robić!

Włosi wybrali najpiękniejsze miasteczko w całej Italii! Spotkasz tam białych gigantów

Włosi wybrali najpiękniejsze miasteczko w całej Italii! Spotkasz tam białych gigantów

Muzeum w kanale w Łodzi. W długi, majowy weekend otwarcie "Dętki" na placu Wolności

Muzeum w kanale w Łodzi. W długi, majowy weekend otwarcie "Dętki" na placu Wolności