1/3
Przyczyna śmierci 18-letniej Angeliki, która zmarła po...
fot. Dariusz Śmigielski

Przyczyna śmierci 18-letniej Angeliki, która zmarła po wizycie pogotowia, pozostaje nieznana. Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi

2/3
Przyczyna śmierci 18-letniej Angeliki z Bogusławic, która...
fot. Dariusz Śmigielski

Przyczyna śmierci 18-letniej Angeliki z Bogusławic, która zmarła w domu mimo wizyty zespołu pogotowia ratunkowego, pozostaje nieznana. Przeprowadzona we wtorek, 5 lutego, sekcja zwłok nastolatki nie dała odpowiedzi. Konieczne są specjalistyczne badania, które zleciła już prokuratura w Piotrkowie.

Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 18-latki z powiatu piotrkowskiego. Angelika zmarła tydzień temu po wizycie zespołu pogotowia, które nie zabrało nastolatki do szpitala. Sprawę ujawniły portal NaszeMiasto.pl oraz "Dziennik Łódzki".

Ratownicy medyczni z karetki "P" stacjonującej w Wolborzu - jak ustaliliśmy w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi - postawili diagnozę całkowicie różną od stanu, w jakim dwie godziny później Angelikę zastała lekarka nocnej pomocy (NPL). Uznali bowiem, że to kolka nerkowa, czyli dolegliwość w żaden sposób nie zagrażająca życiu pacjentki...

- Sekcja zwłok nie wykazała przyczyn zgonu, zlecamy badania histopatologiczne i toksykologiczne - powiedziała nam Agnieszka Kuźnicka, prokurator rejonowy w Piotrkowie.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3/3
Śledczy, którzy wyjaśniają okoliczności śmierci 18-latki,...
fot. Dariusz Śmigielski

Śledczy, którzy wyjaśniają okoliczności śmierci 18-latki, gromadzą dokumentację medyczną z czasu, gdy udzielano pomocy dziewczynie. Angelika, maturzystka I LO w Piotrkowie, zmarła w nocy z 29 na 30 stycznia, w rodzinnym domu w Bogusławicach.

Dziewczyna źle czuła się już w szkole. W nocy, do domu rodzina wezwała pogotowie. Nastolatka nie chciała jechać do szpitala, ale wówczas diagnoza postawiona przez ratownika medycznego nie wskazywała na stan zagrożenia życia. Po drugim wezwaniu, godzinę później, dyspozytor odmówił wysłania karetki i polecił wezwać nocną pomoc lekarską. Angelika zmarła przy lekarce z NPL. Gdy była reanimowana, na miejsce przyjechały trzy karetki, ale na pomoc było już za późno.

Wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych powinny być znane za około miesiąc.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Zobacz, co te gimnastyczki potrafią zrobić ze swym ciałem

Zobacz, co te gimnastyczki potrafią zrobić ze swym ciałem

Polecamy

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Piękna pogoda zachęciła do świętowania całymi rodzinami

Piękna pogoda zachęciła do świętowania całymi rodzinami

1 maja Widzew wygrał 4:0, zbliżył się do pierwszego sukcesu. Kibice pomogli. Zdjęcia

1 maja Widzew wygrał 4:0, zbliżył się do pierwszego sukcesu. Kibice pomogli. Zdjęcia