1/4
Do pożaru w kamienicy przy ul. Łącznej w Łodzi na Górnej,...

Do pożaru w kamienicy przy ul. Łącznej w Łodzi na Górnej, podczas którego zginął konkubent oskarżonej, 40-letni Michał K. doszło 14 grudnia 2019 roku. Z budynku trzeba było ewakuować 25 mieszkańców.

- Sąd uznał Bogusławę W. za winną tego, że w nieumyślnie sprowadziła zdarzenie w postaci pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób przebywających w czterokondygnacyjnej kamienicy, w ten sposób, że nie zachowała należytej ostrożności podczas palenia w piecu grzewczym typu „koza”. Doprowadziła do zajęcia płomieniami znajdujących się w pobliżu drewnianych elementów wyposażenia i do rozprzestrzenienia się pożaru, czego następstwem była śmierć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla przebywającego w tym mieszkaniu pokrzywdzonego – informuje Monika Pawłowska-Radzimierska rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Łodzi.

Proces w tej sprawie zaczął się 12 października br. Odpowiadając na pytania sędziego Piotra Wzorka oskarżona przyznała, że z zawodu jest szwaczką, zaś przed osadzeniem za kratami była bezrobotną i utrzymywała się ze zbierania surowców wtórnych. Przyznała się do winy i wyraziła skruchę.

CZYTAJ DAELJ >>>>



...

2/4
- Bardzo żałuję tego co się stało. Nie chciałam nikogo...

- Bardzo żałuję tego co się stało. Nie chciałam nikogo skrzywdzić - oznajmiła łamiącym się głosem Bogusława W., zaś broniąca jej adwokat Maria Janik co rusz prosiła ją, aby się uspokoiła.

Oskarżona odmówiła składania zeznań, więc sędzia Wzorek odczytał jej zeznania ze śledztwa. Wynikało z nich, że Bogusława W. i pokrzywdzony znali się od 11 lat. Mieszkali skromnie w małym mieszkaniu należącym do syna oskarżonej. Z mediów mieli tylko wodę. Dlatego palili świece, zaś posiłki gotowali za pomocą butli gazowej. W mieszkaniu – według 50-latki – znajdowały się trzy butle gazowe o wadze 2 kg każda. Dwie były puste, ale jedną niedawno napełniono. A to oznacza, że podczas pożaru mogło dojść do wybuchu i jeszcze większej tragedii, co – na szczęście – nie nastąpiło.

CZYTAJ DALEJ >>>>




...

3/4
Wspomniane lokum było ogrzewane piecykiem na węgiel typu...

Wspomniane lokum było ogrzewane piecykiem na węgiel typu „koza”. I to właśnie on sprawił, że doszło do pożaru. Płomienie pojawiły się nagle między piecykiem a drewnianą szafką.

Z pomocą przybiegła sąsiadka, która próbowała gasić płomienie gaśnicą, ale nie dała rady. W tym czasie Michał spał na wersalce. Wzięłam ze sobą telefon i wyszłam z mieszkania. Gdy byłam już na dole poprosiłam strażaków, aby ratowali mojego konkubenta. Ja zaś usiadłam na schodach pod kamienicą – zeznała oskarżona.

Michała K. nie udało się uratować.

4/4
Śmiertelny pożar w kamienicy przy Łącznej w Łodzi. Sąd skazał kobietę za wzniecenie pożaru, w którym zginął przyjaciel
Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata

Osiemnastka Manufaktury! Będzie się działo. Impreza potrwa trzy dni!

Osiemnastka Manufaktury! Będzie się działo. Impreza potrwa trzy dni!

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT

Zobacz również

Zakupy na rynku będziemy robić do końca sierpnia 2026 roku. Co dalej nikt nie wie!

Zakupy na rynku będziemy robić do końca sierpnia 2026 roku. Co dalej nikt nie wie!

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT