Znów gorąco w łódzkim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji. Trzy na sześć organizacji związkowych funkcjonujących w wodociągach weszło w spór zbiorowy z zarządem tej miejskiej spółki. Tło? Oczywiście poziom płac na tle wciąż rosnącej inflacji. Niewykluczone, że dojdzie do strajku.
Związkowcy wystąpili do prezesa ZWiK Michała Śmiechowicza o wyrównanie wynagrodzenia zasadniczego dla całej załogi o wzrastający poziom inflacji licząc od sierpnia 2022 r. Według Głównego Urzędu Statystycznego inflacja na koniec sierpnia przekroczyła 16 proc., co oznacza, że tyle właśnie wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych przez dwanaście miesięcy. Pod wnioskiem podpisali się przewodniczący trzech z sześciu związków działających w ZWiK.
Prezes Śmiechowicz według naszych informacji, odmówił powołując się na "trudną sytuacje finansową".
[cyt]"(...) Spółka nadal znajduje się w trudnej sytuacji finansowej spowodowanej wzrastającymi kosztami oraz brakiem zatwierdzenia wniosku taryfowego przez organ regulacyjny Wody Polskie. W związku z powyższym realizacja Państwa żądań w chwili obecnej nie jest możliwa" - brzmi fragment odpowiedzi prezesa.[/cyt]
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie od 2021 r. odrzuciły już trzy wnioski ZWiK o podwyżki taryf opłat za wodę i ścieki dla Łodzi. Dwa z nich - opiewające na 30-40 proc. podwyżki w ciągu trzech lat - Wody Polskie odrzuciły jeszcze za kadencji prezesa Jacka Kaczorowskiego (PO), który z regulatorem dwukrotnie przegrał również w sądzie i była to jedna z przyczyn jego odwołania ze stanowiska na początku lipca. Jego następcy, prezesowi Śmiechowiczowi, Wody Polskie nie zatwierdzono z kolei taryfy podnoszącej opłaty o 19 proc. w skali trzech lat.
Te 19 proc. to średnia, bo w szczegółach regulator dopatrzył się w projekcie wzrostu opłat w niektórych grupach odbiorców aż o 40 proc., co "nie gwarantuje ochrony odbiorców przed nadmiernym i nieuzasadnionym wzrostem opłat", poza tym regulator dopatrzył się we wniosku taryfowym szeregu "niejasnych kalkulacji". Spółce Naczelny Sąd Administracyjny oddalił na początku października także skargę kasacyjną dotyczącą jednego z przegranych prawomocnie procesów w sprawie odrzucenia wniosku taryfowego przez Wody Polskie. W efekcie obecnie w Łodzi wciąż obowiązują opłaty zatwierdzone jeszcze w 2018 r. Prezes spółki niedawno informował załogę, że straty ZWiK mogą w tym roku sięgnąć 120 mln zł, mimo iż właściciel, czyli miasto Łódź, zrezygnowało z kilkudziesięciomilionowej opłaty, czyli czynszu dzierżawnego za korzystanie z sieci wod-kan.