- Rzeczywiście brak na ten moment systemowego rozwiązania – przyznaje Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzeczniczka prasowa MOPS. - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi nigdy nie pozostawia jednak żadnej potrzebującej osoby bez wsparcia i pomocy. W przypadku otrzymania zgłoszenia o tego typu sytuacji, podejmujemy działania albo samodzielnie, albo we współpracy i w uzgodnieniu z różnymi miejskimi służbami lub też innymi podmiotami – podkreśla.
Próbowaliśmy dodzwonić się do staruszków i powiedzieć im o tych ustaleniach lub zawieźć jedzenie. Nie odebrali już telefonu.
Mogą nie być jedyni, bo od kilku tygodni chorych w Łódzkiem gwałtownie przybywa. Tylko wczoraj odnotowano 281 nowych przypadków. To trzy razy więcej niż pod koniec czerwca wykrywano tygodniowo.
Na zdjęciu: W początkach pandemii na każdym kroku można było spotkać funkcjonariuszy różnych służb lub wolontariuszy rozwożących seniorom i chorym paczki z żywnością.