– „Prace domowe są obecne, o ile mają sens” – wypowiada się w poradniku, jako przedstawicielka rodziców uczniów SP nr 81, Krystyna Stoiłowa.
„– W statucie szkoły jest zapis, że na weekendy i święta pracę pisemne nie mogą być zadawane. Generalnie prac domowych nie ma (jedynym wyjątkiem jest matematyka, ale to 1-2 zadania dziennie). Jeżeli już, są to raczej projekty – np. ostatnio w klasie syna dzieci miały za zadanie w grupach prowadzić wywiad z wybranym bohaterem dowolnie wybranej lektury” – opowiada Krystyna Stoiłowa.
Tę relację potwierdza Bożena Będzińska-Wosik, dyrektor SP nr 81. Dodaje, że w jej szkole pojawiają się „projekty rodzinne”, czyli np. zbieranie liści z mamą czy tatą, aby poznać przyrodę sąsiadującego z podstawówką parku.
– Takie wspólnotowe spędzanie czasu na pewno nie jest jego marnowaniem – mówi Bożena Będzińska-Wosik.
>>>>
Jednak szkoły całkowicie bez „klasycznych” zadań domowych nawet dyrektor SP nr 81 nie jest sobie w stanie wyobrazić.
– Trudno nie wymagać, poza regularną pracą w domu nad zadaniami matematycznymi w tygodniu w pewnym zakresie, żeby uczniowie nie czytali lektur – kończy Bożena Będzińska-Wosik.
W regionie łódzkim zapis o niezadawaniu prac domowych na weekendy i święta można znaleźć także w statucie SP nr 1 w Radomsku.