Interwencja Państwowej Komisji ds. Pedofilii w sprawie postępowania związanego z Janem U.
W czwartek (8 kwietnia) swój komunikat opublikowała PKDP (państwowy organ powołany na mocy ustawy z 2019 r.), która zapowiedziała weryfikację postępowania prokuratury w Katowicach. Powodem interwencji jest „podejrzenie braku postawienia zarzutów sprawcy i braku zakazu pracy z dziećmi”.
„Państwowa Komisja w wysłanym dziś (8 kwietnia – red.) piśmie prosi prokuraturę o informacje o aktualnym stanie śledztwa dotyczącego wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie pełnoletniego obecnie mężczyzny oraz dwójki innych dzieci. Pyta również czy postępowanie toczy się w sprawie przestępstwa, czy przeciwko konkretnej osobie i czy ewentualnie przedstawiono zarzut. Komisja prosi też o informacje dotyczące podjętych czynności z udziałem pokrzywdzonych oraz o przekazanie akt lub co najmniej kopii konkretnych dokumentów” – poinformowała PKPD.
Stanowisko Urzędu Miasta Łodzi
W piątek otrzymaliśmy komentarz władz miasta w tej sprawie, zgodnie z którym "dyrektor szkoły, zatrudniając nauczyciela, nie wiedział, że toczy się jakiekolwiek postępowanie w prokuraturze". W piątkowe popołudnie magistrat dodał, że Jan U. właśnie został zwolniony z łódzkiej podstawówki. Ale etyk był odsunięty od pracy z dziećmi już w czwartek.
"Dyrektor szkoły, zatrudniając nauczyciela, nie wiedział, że toczy się jakiekolwiek postępowanie w prokuraturze. Nauczyciel zgodnie z procedurą przedstawił zaświadczenie z KRK (Krajowy Rejestr Karny o niekaralności – red.), które znajduje się w jego aktach osobowych. Przez cały czas zatrudnienia nie było skarg ani ustnych, ani pisemnych na nauczyciela" – stwierdza w swoim stanowisku Urząd Miasta Łodzi. – "Niezwłocznie po obejrzeniu materiału wyemitowanego przez Polsat dyrektor szkoły skontaktował się telefonicznie z nauczycielem i poprosił o wyjaśnienia. Nauczyciel oświadczył, że nie postawiono mu zarzutów, w sprawie ma status świadka, nie czuje się winny, dlatego nie informował o sprawie."