1/3
Ojciec małego chłopca za błahe przewinienia kazał mu klęczeć...
fot. AIP

Ojciec małego chłopca za błahe przewinienia kazał mu klęczeć przed lodówką z rękami podniesionymi do góry, przytrzaskiwał mu palce i ręce drzwiami do lodówki, bił pięścią, a także kijem od szczotki i taboretem tak, że łamały się na jego ciele. Wkładał dziecka twarz do talerza z zupą. Takie szokujące formy przemocy stosował co najmniej cztery lata, gdy jego syn miał 7 - 11 lat.

CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

2/3
Ojciec małego chłopca za błahe przewinienia kazał mu klęczeć...

Ojciec małego chłopca za błahe przewinienia kazał mu klęczeć przed lodówką z rękami podniesionymi do góry, przytrzaskiwał mu palce i ręce drzwiami do lodówki, bił go pięścią, a także kijem od szczotki i taboretem tak że łamały się na jego ciele, wkładał mu twarz do talerza z zupą. Takie szokujące formy przemocy stosował co najmniej cztery lata, gdy jego syn miał 7 - 11 lat.

Eskalacja przemocy zakończyła się wówczas gdy opieka społeczna przekazała chłopca do rodziny zastępczej. Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa skazał ojca sadystę na 4 lata wiezienia.

Mężczyzna złożył apelację od wyroku zarzucając sądowi błędną ocenę faktów. Przekonywał, że gdyby faktycznie opisywane zdarzenia miały miejsce, instytucje które zajmowały się w tym czasie rodziną powinny o tym wiedzieć. A takich zdarzeń nie stwierdziły. Przekonywał, że syn wszystko zmyślił.

3/3
Obrońca tłumaczył, że dziecko żyjące w biedzie, z...

Obrońca tłumaczył, że dziecko żyjące w biedzie, z niepracującym ojcem, chciało się odegrać na tacie i zmyśliło wszystkie opisane czyny. Do tego zarówno najpierw matka (już nieżyjąca) a także konkubina mężczyzny zaprzeczały, by takie zdarzenia miały miejsce. Ponadto zarówno przedszkole, jak również Zgromadzenie Sióstr Urszulanek do których chłopiec uczęszczał, a także kurator sądowy nie stwierdzali opisanych aktów przemocy.

Sąd Okręgowy, do którego trafiła apelacja, uwierzył dziecku. Stwierdził, że chłopiec był tak silnie emocjonalnie związany z ojcem, że bronił go za wszelką cenę i nie chciał ujawnić co się dzieje w domu. Obrażenia po pobiciach tłumaczył upadkami w czasie zabawy. O tym co działo się faktycznie zaczął mówić dopiero po umieszczeniu go w rodzinie zastępczej. Początkowo wprawdzie tęsknił zanim, ale w miarę upływu czasu i rosnącego poczucia bezpieczeństwa, zaczął opowiadać co działo się faktycznie... Zeznania matki i konkubiny ocenił jako niewiarygodne, bo były na tyle związane emocjonalnie z mężczyzną, ze chciały go za wszelką cenę bronić.
Dzieci chronią swoich rodziców, nawet najgorszych. Ukrywają ich przemoc. Opiekunowie w świetlicach środowiskowych patrzą na posiniaczone maluchy i slyszą: przewróciłem się... Bo od najgorszego domu gorszy jest „bidul”.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Odnowiono zabytkową kamienicę w pobliżu Nowego Centrum Łodzi

Odnowiono zabytkową kamienicę w pobliżu Nowego Centrum Łodzi

Profesor Krzysztof Jóźwik wybrany rektorem Politechniki Łódzkiej na drugą kadencję

Profesor Krzysztof Jóźwik wybrany rektorem Politechniki Łódzkiej na drugą kadencję

Polecamy

Odnowiono zabytkową kamienicę w pobliżu Nowego Centrum Łodzi

Odnowiono zabytkową kamienicę w pobliżu Nowego Centrum Łodzi

Zegarek patrona Stadionu ŁKS na targach. Omegę wypożyczył Tomasz Salski

Zegarek patrona Stadionu ŁKS na targach. Omegę wypożyczył Tomasz Salski

Porodówka w Madurowiczu po remoncie. Jak wygląda? ZDJĘCIA

Porodówka w Madurowiczu po remoncie. Jak wygląda? ZDJĘCIA