5/9
Bo pacjenci mogli się zaszczepić, ale tego nie zrobili. W...
fot. Grzegorz Gałasiński

Bo pacjenci mogli się zaszczepić, ale tego nie zrobili. W szpitalu żałują?
Prawie wszyscy, choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Są osoby, które nawet gdy się duszą i są podłączane do wsparcia oddechowego, nadal sądzą, że wymyślamy im chorobę. Czasem duszą się już wykrzykując te słowa. Ale 99 proc. niezaszczepionych w szpitalu żałuje. Czasem świadczy o tym tylko cisza, bo głupio się im przyznać, że szpitalu teorie antyszczepionkowe rozpadają się jak domki z kart. Ale lekarze walczący z COVID-19 będą ich leczyć z taką samą pasją jak zaszczepionych, bo każdy zasługuje przecież na drugą szansę.

Lekarze nie czują złości na takich pacjentów?
Na pewno złość jest gdzieś w tle. W pracy skupiamy się na stanie pacjentów, kontroli parametrów, doborze leków. To jest obiektywne i zupełnie obok emocji. Ale trudniej jest nam znosić od pacjentów pretensje i krytykę. Nawet mnie raz zdarzyło się krzyknąć na pacjenta. Stanąłem w obronie pielęgniarek. Były obrażane przez osobę, która trafiła na oddział tylko dlatego, że nie przyjęła szczepionki. Ale takie sytuacje to wyjątki. Wielu niezaszczepionych wjeżdża do szpitala mając w oczach błaganie o pomoc. Więc nawet jeśli czujemy, że chorują na własne życzenie, to wobec tego wzroku nie daje się przejść obojętnie.

CZYTAJ DALEJ>>>
.

6/9
Naprawdę podejście lekarzy się nie zmieniło?...
fot. Pixabay

Naprawdę podejście lekarzy się nie zmieniło?
Jest pewna frustracja z naszej strony, bo przecież nie powinniśmy teraz pracować na oddziałach covidowych. Jest złość, że nie możemy przyjąć innych pacjentów, którzy też wymagają leczenia i diagnostyki. Musimy przekładać im terminy, bo łóżka mamy zajęte przez pacjentów z powikłaniami po COVID-19, albo oddziały mamy przekształcone w covidowe. Frustruje też, że żyjemy w czasie upadku autorytetów. Dziś każdy jest lekarzem, każdy jest prawnikiem, każdy na wszystkim się zna. Ani tytuł naukowy ani wykształcenie nie wzbudzają szacunku.


Ten brak szacunku jest też widoczny między ludźmi. Przy wielu wigilijnych stołach też nie zabraknie kłótni o kwestię szczepień...

To też jest przykre, bo już przed pandemią dzieliliśmy się mocno pod względem poglądów na sytuację polityczną, preferencje medialne i wiele innych rzeczy. Sondaże pokazują, że polskie społeczeństwo światopoglądowo jest powielone po połowie. Tymczasem na te podziały nałożył się problem, który wydaje się, że powinien nas połączyć. Bo kryzysy, epidemie, klęski żywiołowe sprawiają, że ludzie solidaryzują się i trzymają razem. To było odczuwalne w pierwszej fali pandemii. Byliśmy wtedy razem, solidaryzowaliśmy się z medykami, pomagaliśmy sobie. I nagle to zniknęło w bagnie wzajemnych oskarżeń i fakenewsów, politycznych przepychanek. W święta 2021 jesteśmy podzieleni jeszcze bardziej niż przed pandemią.


CZYTAJ DALEJ>>>
.

7/9
Boli to pana?...
fot. Wojciech Wojtkielewicz

BIA_211221_WW_IMG_7709.jpg

Boli to pana?
Jako obywatela bardzo. Bo nawet wobec zagrożeń nie potrafimy być razem jako naród. A w ubiegłym roku przecież potrafiliśmy. Brak zaufania do lekarzy, polityków, zaleceń państwowych oznacza, że zgubiliśmy po drodze zaufanie do siebie, do państwa, do medycyny. Ten chaos jest możliwy tylko w sytuacji, kiedy nie ma autorytetów.

Można coś z tym zrobić?
Ludzie ufaliby rozwiązaniom sanitarnym, gdyby były one logiczne, konsekwentne i jasno wytłumaczone. Niekoniecznie niezmienne, bo sytuacja szybko się zmienia. Ale gdyby panowało przekonanie, że to fachowcy kontrolują sytuację epidemiczną w kraju i nie decydują tu kwestie polityczne. A ludzie widzą, że intencje stojące za decyzjami nie zawsze są czyste. Widzą sprzeczne informacje. Że wirus odpuszcza, potem że jednak jest groźny, widzą niepotrzebne zamykanie lasów. To wszystko buduje atmosferę w której nie ufamy państwu, niezależnie od tego, kto jest obecnie u władzy. Z drugiej strony przegrywamy też walkę w sieci. Jest w niej mnóstwo fakenewsów, na które trudno znaleźć szybką odpowiedź. Przydałyby się internetowe strony państwowe, które prostowałyby te informacje.

CZYTAJ DALEJ>>>
.

8/9
Jak więc być szczęśliwym w drugie pandemiczne Boże...
fot. Wojciech Wojtkielewicz

BIA_211221_WW_IMG_7734.jpg

Jak więc być szczęśliwym w drugie pandemiczne Boże Narodzenie?
Jeśli przy stole wigilijnym, widząc swoich bliskich, wzniesie się oczy do góry i podziękuje Panu Bogu za to, że wszyscy przeżyli i wszystkich udało się przekonać do szczepień, to będzie dobrze. Ja też uścisnę rodziców, bo wiem, ile osób w ich wieku musiałem podczas mojej pracy pożegnać.

Uda się panu spędzić te święta z rodziną?
Te święta będą dla mnie inne niż rok temu, bo Wigilię spędzimy z rodziną fizycznie razem. Rok temu siedzieliśmy tylko przy laptopach, nie widzieliśmy się, żeby się nie zakazić. Teraz możemy normalnie być razem, bo wszyscy jesteśmy zaszczepieni i nie będziemy dla siebie stanowić zagrożenia. Ale nie mam wątpliwości, że w wielu domach są osoby dla których będzie to ostatnia Wigilia, choć oni sami jeszcze o tym nie wiedzą. Ludzie zasiądą do wspólnego stołu i stworzą idealne warunki, żeby się nawzajem zarażać. Jest mi przykro z tego powodu, bo było dość czasu, żeby się do tych świąt przygotować. Wiem, że wiele takich rodzin teraz się ze mnie śmieje. Mówią, że Karauda znowu straszy. Tylko ten śmiech u niektórych obróci się za jakiś czas w duszność. Nawet jeśli to będzie kilka procent osób niezaszczepionych, to wystarczy, żeby dalej zapełniać oddziały covidowe.

CZYTAJ DALEJ>>>
.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Nowe sklepy i restauracje w Manufakturze. Zobacz co się otworzyło i co się pojawi!

Nowe sklepy i restauracje w Manufakturze. Zobacz co się otworzyło i co się pojawi!

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Horoskop codzienny na niedzielę, 19 maja

Horoskop codzienny na niedzielę, 19 maja

Zobacz również

Nowe sklepy i restauracje w Manufakturze. Zobacz co się otworzyło i co się pojawi!

Nowe sklepy i restauracje w Manufakturze. Zobacz co się otworzyło i co się pojawi!

Czwarta odsłona MTB Kamieńsk w ostatnią sobotę lipca! Zapisy już trwają

Czwarta odsłona MTB Kamieńsk w ostatnią sobotę lipca! Zapisy już trwają