1/12
Marek Suski
fot. Fot. Marcin Obara / Polskapresse

Marek Suski

2/12
Najgłośniejsze ostatnio przeprosiny wyszły z ust Marka...
fot. brak

Najgłośniejsze ostatnio przeprosiny wyszły z ust Marka Suskiego (PiS), ministra Kancelarii Premiera. Pytany o podwyżki, których domagają się nauczyciele, stwierdził, że nie odbiegają zbytnio od zarobków posłów.

- Pan Suski zapomniał powiedzieć, że nauczyciele mają w ciągu roku kwotę 3 tys. zł wolną od podatku. A posłowie nie dość, że dodatkowo dostają 30 tys. diety, która jest kwotą całkowicie wolną od podatku, to jest to nic innego jak ukryta kwota dodatkowa. Bo noclegi mają zapewnione, hotele pokrywają z pieniędzy na biuro poselskie, dojazdy i przeloty mają za darmo. Więc i tu nie ma równości z nauczycielami, którzy mają tylko zniżki - komentował Paweł Kukiz, mąż nauczycielki, dodając, że uposażenie posła to 7,5 tys. zł brutto, a najlepiej zarabiającego nauczyciela dyplomowanego - 3,3 tys. zł

"Jest mi niezmiernie przykro, że moje słowa wypowiedziane w Radiu Radom, które wyjęte z kontekstu (...) uraziły wielu nauczycieli. Sam przez rok pracowałem w szkole, a moja małżonka jest nauczycielem dyplomowanym.

3/12
Nie mniej głośne ostatnio przeprosiny to te autorstwa...
fot. Bartek Syta

Nie mniej głośne ostatnio przeprosiny to te autorstwa prezydenckiego ministra, prof. Krzysztofa Szczerskiego, też dotyczyły nauczycieli. Szczerski pytany w radiu o podwyżki, których domagają się nauczyciele, zasugerował, że nie uważa, iż tej grupie się należą, albowiem nie jest to grupa żyjąca w celibacie i korzysta z 500 plus. Pal licho, że nie każdy nauczyciel może mieć dziecko. Słowa ministra są bzdurne z innych powodów. Po pierwsze, politycy PiS uzasadniając wprowadzenie 500 plus podkreślali, że nie jest to program socjalny, bo nie zależy od dochodów, po drugie zaś na tej samej zasadzie można by odmówić podwyżek wszystkim innym pracownikom budżetówki, którzy już je dostali, a też nie żyją w celibacie i 500 plus dostają, choć - rzecz jasna - nie wszyscy.

Szczerski przeprosił, choć podobnie jak Suski, w typowo polsko-politycznym stylu, dodając, że jego słowa „uległy zniekształceniu i instrumentalizacji”.

4/12
Przepraszał też, chwilę po  Szczerskim, Kacper Płażyński,...
fot. Przemyslaw Swiderski

Przepraszał też, chwilę po Szczerskim, Kacper Płażyński, syn byłego marszałka Sejmu tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem, a jesienią przegrany kandydat PiS na prezydenta Gdańska. Płażyński junior, komentując wynik przedterminowych wyborów prezydenta Gdańska, o zwycięstwie Aleksandry Dulkiewicz powiedział tak: - Nie sądzę, aby gdańszczanie wybrali w normalnych wyborach panią Dulkiewicz na tak odpowiedzialną funkcję.

Jak skomentować te słowa? Brak wyobraźni? Makabryczny tupet? Chyba każdy poza Płażyńskim wie, że wybory, które wygrała Dulkiewicz, normalne nie były, skoro jej poprzednik został zasztyletowany na oczach tysięcy ludzi. Płażyński obraził przy tym blisko 140 tys. wyborców nowej prezydent. Przeprosił, uznając swe słowa za niefortunne.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Balet Opery Lyońskiej na otwarcie Łódzkich Spotkań Baletowych w Teatrze Wielkim

NOWE
Balet Opery Lyońskiej na otwarcie Łódzkich Spotkań Baletowych w Teatrze Wielkim

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...

Zobacz również

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...