Niewątpliwie 19-letni obywatel Ukrainy chciał pomóc. W efekcie za dobre intencje zapłaci słony mandat. A wszystko przez mało rozsądne holowanie na autostradzie pod Łodzią.
ZOBACZ ZDJĘCIA
To był piątkowy wieczór, gdy 19-letni kierowca mazdy, obywatel Ukrainy, zatrzymał się na drodze (jechał autostradą A1 w kierunku Gdańska), na widok stojącego na poboczu dostawczego volkswagena. Okazało się, że furgonetka zepsuła się i podróżujące nim małżeństwo nie za bardzo wiedziało, co robić. Para szesiedziesięciolatków podróżowała z Niemiec do Warszawy.
19-latek zaoferował pomoc - przyczepił do swojej mazdy tzw. sztywny hol i zahaczył jego koniec o volkswagena. Szalone holowanie lżejszym pojazdem cięższe auto nie trwało długo, bo niebawem mazda uderzyła w bariery energochłonne. Na miejsce przyjechali policjanci z Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód. Jak twierdzi mł asp. Aneta Kotynia, oficer prasowy tejże komendy, 19-latek został ukarany mandatem w wysokości 1020 zł za spowodowanie zagrożenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.