5/6
[cyt]Skończyłem swoje wystąpienie bardzo głośnym apelem do mieszkańców ulicy, by chronili ten obiekt - wspomina Kropiwnicki - I wtedy z okna na piętrze wychylił się umięśniony facet w podkoszulku i krzyknął: „Spokojnie panie Prezydencie – nikt tego nie ruszy. Dopilnujemy”. I rzeczywiście rzeźba przetrwała. O konieczności jej oczyszczenia władze miasta przypomniały sobie dopiero 10 lat później.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ >>>
6/6
Prezydent Zdanowska - jak to określiła - w problemie Włókiennicza / Kamienna "jest rozdarta". Pod jej postami w social media pojawiło się wiele komentarzy autorów optujących to za jedną, to za drugą nazwą. Ale były też i takie, iż to "temat zastępczy", czy, że "ważniejsze on nazw ulic, jest załatanie na nich dziur."