5/6
Ponadto Johan M. miał otrzymywać do właściciela sieci „Zbyszko” prowizję w wysokości pięciu procent wartości transakcji, których to pieniędzy nigdy nie dostał. Nic więc dziwnego, że straty Johana M. - jak zaznaczyła świadek – przewyższały zyski. Tym bardziej, że izraelski biznesmen przekazał oskarżonemu depozyt w wysokości 500 tys. euro. Pieniądze te miały być zabezpieczeniem transakcji Zbigniewa K. z hodowcami bydła.
6/6