Waldemar Buda, łódzki poseł PiS został ministrem rozwoju i technologii. W piątek (8 kwietnia) nominację wręczył mu prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Awans posła Budy, który dotąd był wiceministrem funduszy i polityki regionalnej, w samym PiS odbierany jest jako znak odzyskiwania inicjatywy przez premiera Mateusza Morawieckiego, ponieważ zdymisjonowany przed dwoma tygodniami poprzednik Budy - Piotr Nowak – to człowiek wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Buda w resorcie funduszy zajmował się ostatnio głównie negocjowaniem z Komisją Europejską Krajowego Planu Odbudowy dla Polski, który wciąż jest blokowany, bo póki co nie doszło do likwidacji Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym, której nie akceptuje KE.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Waldemar Buda do polityki wszedł jak bliski współpracownik Janusza Wojciechowskiego, jeszcze w czasach gdy ten był łódzkim eurodeputowanym PSL (dziś jest komisarzem Komisji Europejskiej ds. rolnictwa). Do PiS także przyszedł razem z Wojciechowskim. W 2014 r. został radnym Rady Miejskiej, rok później dostał się do Sejmu z łódzkiej listy PiS. Po zmianie premiera na Mateusza Morawieckiego został wiceministrem funduszy i polityki regionalnej. Tę funkcję otrzymał też w nowym rządzie po wyborach w 2019 r., w których w Łodzi z trzeciego miejsca listy PiS pokonał lidera listy wicepremiera Piotra Glińskiego o 7 tys. głosów. Sympatii wicepremiera mu to nie przysporzyło, acz w łódzkim okręgu wyborczym często pokazują się razem.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
W międzyczasie, w wyborach samorządowych 2018 r. był kandydatem PiS na prezydenta Łodzi. Przegrał z Hanną Zdanowską (PO) bardzo zdecydowanie: 216 tys. (70,22 proc.) do 72 tys. głosów (23,65 proc.).