Pracowników sklepów jak i zatrudnionych u przewoźników łączy bowiem jedno: covidowa niemoc. Tak naprawdę mogą jedynie apelować o przestrzeganie przepisów, zakładanie maseczek, dezynfekcję rąk i zachowanie odstępu. Nie mają jednak faktycznej mocy sprawczej: nie mogą nałożyć kary, tylko muszą wzywać policję. I sami widzą, że nie jest dobrze.
- W ostatnim czasie obserwujemy społeczną zmianę postaw wobec obowiązujących zaleceń, dlatego zachęcamy wszystkich kupujących, aby w trosce o wspólne zdrowie i dobro społeczne, nosili maseczki na terenie sklepów - dyplomatycznie zauważa Danuta Pawłowska, dyrektor działu BHP w sieci Biedronka.
Z dyplomacją chce natomiast skończyć resort zdrowia i dać sklepikarzom narzędzia, które pozwolą egzekwować przepisy. Ma je stworzyć własnie resort zdrowia, o czym w tym tygodniu poinformował jego rzecznik Wojciech Andrusiewicz. Jednak sklepy i komunikacja to nie wszystko i być może niektórzy muszą się przygotować na kolejny lockdown. Mowa jest np. o zmniejszeniu liczby gości w restauracjach, osób odwiedzających sklepy, ale nie odgórnie dla całego kraju, tylko lokalnie - w powiatach z największą liczbą chorych. Może się jednak okazać, że jeśli epidemia będzie się rozwijać w takim tempie, to ograniczenia zostaną wprowadzone lokalnie w całym kraju.
Chyba, że w kolejnej fazie walki z wirusem zdecydujemy się na wariant szwedzki. Szwedzi nie zamknęli się gromadnie w domach, władze apelowały o unikanie pewnych miejsc (i w tak zdyscyplinowanym społeczeństwie to wystarczyło). Zachorowań odnotowano wiele, liczbą zgonów - głównie w ichnich domach pomocy społecznej - straszono pół Europy, ale gospodarka nie oberwała tak mocno, jak choćby polska. Oby prorocze nie okazały się słowa szwedzkiego epidemiologa, który skrytykował lockdown ze względu na to, że nie ma podstaw naukowych i dowodów wskazujących na jego skuteczność, a konsekwencje mogą być przerażające. Nieuniknione luzowanie ograniczeń sprawie, że "ludzie i tak umrą, tylko później".
Wracają obostrzenia, policja kontroluje m.in. sklepy
Wracają obostrzenia, policja kontroluje m.in. sklepy
Wracają obostrzenia, policja kontroluje m.in. sklepy