Wypadek w Konstantynowie. Kierująca passatem 23-latka, która w minioną niedzielę wjechała autem do mieszkania w kamienicy w centrum Konstantynowa, po przesłuchaniu w Prokuraturze Rejonowej w Pabianicach została zwolniona. Okazało się, że w tym stanie zdrowia nie może przebywać w areszcie śledczym.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł. Kobieta słyszała zarzuty dotyczące kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Podczas przesłuchania 23-letnia mieszkanka Konstantynowa nie przyznała się do zarzutów i odmówiła złożenia wyjaśnień. Jadąc volkswagenem passatem przebiła ścianę i wylądowała w mieszkaniu prywatnej, parterowej kamienicy z poddaszem. Jest to zabytkowy budynek z 1890 roku. Czy trzeba go będzie rozebrać?
- Właściciel budynku otrzymał od inspektorów nadzoru budowlanego ustne zapewnienie, że będzie mógł wyremontować kamienicę. Teraz czeka na pisemną decyzję w tej sprawie, po czym przystąpi do remontu kamienicy, który będzie odbywał się pod nadzorem konserwatora zabytków – mówi Marlena Kamińska, rzecznik Urzędu Miasta w Konstantynowie.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
W momencie kraksy i katastrofy budowlanej w kamienicy przebywały cztery rodziny – w sumie dziewięć osób. Zostały one ewakuowane. Jak nas poinformowała Marlena Kamińska, do swojego mieszkania, które znajduje się w innej, nieuszkodzonej części budynku, powróciła 4-osobowa rodzina właścicieli. Natomiast pozostałe osoby – dwie kobiety i 3-osobowa rodzina – mieszkają u krewnych, znajomych i w należącym do samorządu ośrodku „Nad Stawem”.