Dwaj oprawcy swoją ofiarę, Tomasza Gąszczyka z Ozorkowa, skatowali na śmierć kijem, łańcuchem i pięściami. Skakali też po nim. Za zbrodnię ze szczególnym okrucieństwem zostali skazani na 25 lat więzienia. Wyrok zapadł w czwartek 9 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Dalej>>>
- Sprawcy to prawdziwe bestie. Nasz syn został okrutnie skatowany na całym ciele: od stóp do głowy. Osoby, które dokonały sekcji zwłok, twierdziły, że jeszcze nie widziały tak skatowanego człowieka – podkreślają, płacząc, Adam i Paulina Gąszczykowie, którzy wciąż przeżywają śmierć syna Tomasza (zgodzili się na publikację nazwiska i wizerunku).
Dalej>>>
Sąd uznał też, że obaj skazani, 31-letni Krystian P. i 34-letni Hubert P., powinni zapłacić po 150 tys. zł zadośćuczynienia rodzicom zabitego. W sprawie tej – za nieudzielenie pomocy skatowanemu i za zacieranie śladów zbrodni – odpowiadało jeszcze trzech mężczyzn i dwie kobiety. Oni zostali skazani na kary od dwóch lat i ośmiu miesięcy do trzech lat więzienia, zaś one na prace społeczne w ciągu sześciu miesięcy i półtora roku.
Dalej>>>
- Było to okrutne i bezwzględne pobicie trwające kilka godzin. Sprawcy bili pięściami, kijem i łańcuchem oraz skakali po pokrzywdzonym zadając mu dodatkowe cierpienia. Działali więc ze szczególnym okrucieństwem i z wyjątkowo błahego powodu: była partnerka jednego z oskarżonych spotykała się z pokrzywdzonym – zaznaczyła sędzia Edyta Markowicz uzasadniając wyrok, który jest nieprawomocny. Obrona dwóch głównych oskarżonych zapowiedziała apelację.
Dalej>>>