5/6
Policjanci pokazali zdjęcia rodzinie zaginionej....
fot. Lukasz Gdak

Policjanci pokazali zdjęcia rodzinie zaginionej. Identyfikacja nie była łatwa. Matka na 50 proc. była pewna, że to jej córka. Dzięki temu, że nauka poszła do przodu, udało się wyizolować materiał DNA z ubrania zaginionej. Porównano go z DNA matki i siostry. Biegli z zakresu genetyki w wydanej opinii podali, że istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że dziewczyną, która popełniła samobójstwo na stacji Warszawa-Wawer, jest Katarzyna. Wygląda na to, że tego dnia, gdy opuściła klasztor, pojechała do Warszawy i tam dręczona wątpliwościami postanowiła targnąć się na życie.

6/6
Zaginięcie 5-osobowej rodziny Bogdańskich ze Starowej Góry...
fot. Fot.Szymczak Krzysztof/Polska Press

Zaginięcie 5-osobowej rodziny Bogdańskich ze Starowej Góry to jedna z najbardziej tajemniczych spraw, którą zajmowała się łódzka policja. Policjanci mówią, że takiego zaginięcia nie było w Polsce od czasów zakończenia II wojny światowej. Bogdańscy byli normalną, bardzo porządną rodziną. Nigdy nienotowaną w policyjnych kartotekach. Bożena i Krzysztof poznali się w technikum łączności. W 1985 r. stanęli na ślubnym kobiercu. Dwa lata po ślubie na świat przyszła Małgorzata, a po sześciu Jakub. Kilka lat mieszkali w centrum Łodzi, ale postanowili wybudować się na działce rodziców Bożeny w Starowej Górze. W tym czasie Bogdańskim powodziło się nieźle. Krzysztof prowadził firmę sprowadzającą z zagranicy części komputerowe. Interes kwitł. Z czasem jednak rodzina popadła w kłopoty finansowe. Polski rynek zaczął zalewać sprzęt komputerowy z Chin. Jednoosobowa firma Krzysztofa nie była w stanie wygrać z konkurencją. Policjanci ustalili, że wtedy Bogdański zaczął handlować pirackim oprogramowaniem na giełdzie na ŁKS-ie. Problemy finansowe były coraz większe, a Bogdańscy dalej chcieli żyć na poziomie, którzy osiągnęli. Zaczęli zaciągać kredyty, pożyczać pieniądze od bliższych i dalszych znajomych. Bogdański zaczął też grać na internetowej giełdzie finansowej, gdzie nie zawsze dopisywało mu szczęście. Policjanci obliczyli, że przed zniknięciem jego zadłużenie mogło sięgnąć miliona złotych!

Tuż przed zaginięciem rodzina zrobiła maksymalne debety na kartach kredytowych. Nie brakowało pośród nich i złotych kart. W kwietniu 2003 roku rodzina Bogdańskich przepadła bez wieści.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Polecamy

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski