Zakaz handlu
Tymczasem jak wynika z badania firmy CBRE rośnie grono przeciwników niedzielnych ograniczeń w handlu. Już 55 proc. osób chciałoby robić zakupy w niedzielę, w tym co trzecia jest zdecydowanie za tym pomysłem. Przed rokiem przeciwników zakazu było 51 proc. To grono jest liczniejsze w miastach: 64 proc. mieszkańców jest za przywróceniem zakupów we wszystkie niedziele, na wsi zwolenników jest 48 proc. Przeciwnicy nowych przepisów są zresztą widoczni od samego początku.
Czytaj dalej
Zakaz handlu
- Potem pojawiła się pandemia i argumentów za tym, żeby przywrócić niedziele handlowe zrobiło się więcej - mówi Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE. - Jednym z istotniejszych jest to, że rozłożenie ruchu na siedem, zamiast sześciu dni, pozwala sprawniej dopasować się do wytycznych związanych m.in. z dystansem społecznym. Aktualnie pomysł, by zakazać handlu w niedzielę ma więcej przeciwników niż zwolenników.
Czytaj dalej
Zakaz handlu
Zdaniem twórców badania na powrocie niedziel handlowych zyskają osoby, dla których niedziela jest jednym z niewielu możliwych dni na zrobienie zakupów, oraz przedsiębiorcy, których biznesplany zakładają pracę siedem dni w tygodniu. Wprowadzenie takiego rozwiązania bardzo pomogłoby też przedsiębiorcom, którzy cierpieli w skutek kolejnych lockdownów branży handlowej. Nie należy też zapominać o pracownikach, głównie studentach, którzy właśnie w weekendy mogą wygospodarować czas na pracę dorywczą.