Zakończono przebudowę ponad 3-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 91 w Łęczycy. Kierowcy mogą odetchnąć z ulgą, bowiem remont i związane z nim ograniczenia w ruchu dały się szczególnie im we znaki.
Przebudowa krajówki trwała ponad półtora roku.
- Prace budowlane zostały zakończone. Do wykonania jest jeszcze ok 20% oznakowania poziomego, którego ukończenie przerwał ostatni atak zimy, ale prace będą ukończone w ciągu kilku najbliższy dni. Koszt budowy to nieco ponad 39,3 mln złotych. Pracami objęty został odcinek trasy o długości blisko 3,2 km – powiedział nam Maciej Zalewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Przy okazji rozbudowy pojawiły się dwa ronda na wlotach do miasta (od strony Łodzi i Gdańska), zbudowane zostały chodniki i chodniki pieszo – rowerowe. W trzech miejscach stanęła nowa sygnalizacja świetlna (przy ul. Ozorkowskie Przedmieście oraz dwie na ul. Henryka Sienkiewicza). Ponadto pojawiły się azyle na przejściach dla pieszych oraz nowa zatoka autobusowa. Na całej długości przebudowywanej drogi stanęły nowe, ledowe, energooszczędne lampy oświetleniowe. Nowością się również ekrany akustyczne umieszczony przed budynkami policji oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Łęczycy (ulicy Ozorkowskie Przedmieście).
- Przede wszystkim wymieniona została konstrukcja drogi, co podniosło jej nośność do najwyższych obowiązujących standardów, czyli 11,5 tony na oś pojazdu. Wprowadzone zmiany poprawią nie tylko komfort kierowców i mieszkańców, ale również bezpieczeństwo. Ronda na wlotach do miasta wymuszą spowolnienie jazdy i ułatwią włączenie się do ruchu z dróg podporządkowanych. Azyle na przejściach dla pieszych i wydzielone lewoskręty ułatwią poruszanie w centrum miasta się zarówno kierowcom, jak i niezmotoryzowanym. Chodniki i ciągi pieszo – rowerowe pozwolą wyeliminować z ruchu po jezdni jego niechronionych uczestników, czyli pieszych i cyklistów. Nowe wydajniejsze i bardziej oszczędne oświetlenie podniesie poziom bezpieczeństwa biernego po zmroku. Nowa, równa nawierzchnia będzie zdecydowanie cichsza, zwłaszcza w przypadku ruchu samochodów ciężarowych, co poprawi komfort życie mieszkańców i ograniczy negatywny wpływ ruchu ciężkiego na liczne obiekty zabytkowe – komentuje Maciej Zalewski.
Przypomnijmy, początkowo inwestycja miała zakończyć się latem, jednak GDDKiA przedłużyła termin do końca listopada. Powodem były niespodzianki, na jakie natknęli się drogowcy.
- W trackie robót odkryto dwa znaleziska archeologiczne (fragment starej drogi i monety), którymi zajęli się specjaliści – dodaje Zalewski.
Remont wzbudzał jednak burzliwe emocje wśród wielu kierowców.
- To rondo od Topoli Królewskiej jest przede wszystkim za wąskie na samochody ciężarowe. Nie ma tam pobocza, a w dodatku pogłębiono rów i zrobiła się skarpa. Nie będzie zatem możliwości, aby uniknąć tam kolizji, bo nie ma nawet gdzie zjechać – mówił nam pan Krzysztof, kierowca samochodu ciężarowego z 10-letnim stażem.