Zarządca nieruchomości oskarżona o oszustwo
Małgorzata W.–G. została oskarżona o oszustwo 10 lokatorów na łączną kwotę 99 tys. zł. Od jednego z mieszkańców miała pobierać kwotę w granicach 7-20 tys. zł tzw. odstępnego.
Czytaj też: 12-latka spadła ze ścianki wspinaczkowej. "Jej stan jest poważny, ale stabilny". Kto za to odpowie?
Zarządzała kamienicami w Poznaniu
Na przełomie września i października 2020 roku właścicielka dwóch kamienic w Poznaniu zawarła umowę z Małgorzata W.–G., która miała zarządzać jej nieruchomościami. Po otrzymaniu pełnomocnictwa zarządca w imieniu właścicielki mogła zawierać umowy najmu z nowymi lokatorami.
Czytaj też: Niepokojące dane. Polacy przejadają swoje oszczędności. "Mamy coraz więcej oszczędności, niestety ma to tylko charakter nominalny"
Odstępne i niższy czynsz
– Przy podpisywaniu umów zarządca wymagała również zapłaty tzw. odstępnego w wysokości od 7 do 20 tys. zł, w zależności od metrażu wynajmowanego lokalu. Zarządca zapewniała wynajmujących, że te pieniądze trafią do właścicielki nieruchomości, która z tych środków będzie przeprowadzać remonty w kamienicach. Zapłata odstępnego wiązała się z obniżonym czynszem, o średnio 400-500 zł od ceny rynkowej. Z tego punktu widzenia, wydawało się to korzystne rozwiązanie dla lokatorów – wyjaśniał mecenas Tymoteusz Paprocki, partner zarządzający Kancelarii Paprocki Adwokaci.
Właścicielka o niczym nie widziała
W pierwszym kwartale 2021 roku do właścicielki kamienic zaczęli zgłaszać się mieszkańcy. Pytali, kiedy rozpoczną się prace remontowe za pieniądze z „odstępnego”. Właścicielka nie miała o niczym pojęcia, a o pobieranym odstępnym dowiedziała się dopiero od lokatorów.