Zaczęła się zimowa olimpiada w Pekinie. Weźmie w nich udział dwóch przedstawicieli naszego regionu. Łodzianka Magda Łuczak w narciarstwie alpejskim i Zbigniew Bródka z Domaniewic pod Łowiczem. Zbigniew Bródka jest jedynym medalistą olimpijskich w sportach zimowych pochodzącym z naszego regionu. W dodatku złotym! Ale niektórzy pewnie pamiętają olimpijskie występy Grzegorza Filipowskiego, Sylwii Nowak i Sebastiana Kolasińskiego, a także hokeistów ŁKS-u.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Dla Zbigniewa Bródki będzie to już czwarta olimpiada. Został chorążym polskim ekipy. Będzie niósł polską flagę podczas ceremonii otwarcia. Ale z tych swych czterech olimpiad najlepiej wspominać będzie tę w Soczi, w 2014 roku. Przywiózł z niej dwa medale olimpijskie. Złoty w biegu łyżwiarskim na 1500 metrów i brązowy w biegu drużynowym razem Konradem Niedźwieckim i Janem Szymańskim. Cała Polska mówiła o sukcesie strażaka z Domaniewic koło Łowicza, z miejscowej „Błyskawicy”. Jego pierwszym trenerem był Mieczysław Szymajda. Na olimpiadzie Zbyszek mógł już wystąpić w Turynie. W 2006 roku Jeździł wtedy w short tracku, czyli wyścigach łyżwiarskich na krótkim torze i był najlepszy w Polsce. Potem walczył już na długim torze. . Zdobywał kolejne Mistrzostwa Polski, choć w swoim debiucie olimpijskim w Vancouver zajął dopiero 27 miejsce w biegu na 1500 metrów. Cztery lata później do Soczi jechał jako zwycięzca klasyfikacji generalnej pucharu świata w swej koronnej konkurencji. Nikt nie mówił jednak o medalu. Sukcesem mogło być ósme miejsce. Ku zdumieniu wszystkich Zbigniew Bródka zdobył złoty medal w biegu na 1500 metrów. Do tego dołożył brąz w wyścigu drużynowym.
- Matko jedyna, on to zrobił! – krzyczał Piotr Dębowski, który w TVP komentował „złoty” bieg Zbyszka. Pokonał o 0,003 sekundy Holendra Koena Verweija i wysłuchał „Mazurka Dąbrowskiego”.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
- Swój bieg od tamtego czasu widziałem dość często – mówił potem w wywiadach Zbigniew Bródka. - Teraz zwykle widzę go, gdy opowiadam dzieciakom o swojej karierze i o największych sukcesach. Do dziś mam gęsią skórkę, gdy słyszę ten komentarz…
Na olimpiadzie w koreańskim Pjongczangu nie odniósł sukcesu, choć wiele osób liczyło na medal. Na pewien czas zawiesił karierę sportową. Poświęcił się życiu zawodowemu. Na co dzień pracuje jako strażak w Powiatowej Komendzie Straży Pożarnej w Łowiczu.
- Musiałem zrobić sobie przerwę od startów ze względu na bardzo dużą eksploatację mojego organizmu, któremu chciałem dać trochę odpocząć – wyjaśniał w wywiadzie dla TVP Sport.- Szczególnie dużo kosztował mnie poprzedni sezon, kiedy treningi oraz rywalizację w Pucharze Świata i imprezach mistrzowskich musiałem łączyć z pełnieniem funkcji zastępcy zmiany w Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu. Potrzebowałem tej przerwy zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym...
Ale ku zaskoczeniu wielu Zbyszek Bródka z Domaniewic wrócił na tor i powalczył o swoją czwartą olimpiadę. Przecież w październiku skończy 38 lat...Nikt znów nie mówi o medalu....Choć w tym sezonie zajął trzecie miejsce w Pucharze Świata w biegu masowym...
CZYTAJ DALEJ>>>>
.
Grzegorz Filipowski to do dziś najlepszy w historii polski łyżwiarz figurowy! Całe rodziny siadały przed telewizorem i trzymały kciuki by nie przewrócił się wykonując kolejny skok na lodzie – axla, salchowa czy flipa. Już jako 11-12-letni chłopiec budził podziw występując w w międzynarodowych zawodach. Gazety pisały o kolejnych sukcesach Grzesia z Łodzi. Trenował w łódzkim Społem pod kierunkiem Barbary Kossowskiej. Debiutował na olimpiadzie w Sarajewie w 1984 roku. Miał wtedy niespełna 15 lat. Był też olimpijczykiem z Calgary i Alberville. Na tych ostatnich igrzyskach zajął piąte miejsce.
- Jak jechałem na igrzyska do Albertville w 1992 roku to słyszałem, że jestem nadzieją Polski na medal – mówił niedawno w wywiadzie dla sport.pl- Myślałem sobie: jaką nadzieją? Te medale są już zarezerwowane. Na szczęście byłem wtedy w dobrej sytuacji: kiedy osiągałem największe sukcesy, to mieszkałem już poza Polską, z daleka od tego szumu. Nie czytałem tego, co piszą media, co mówią ludzie. Nie byłem pośrodku tego kotła. Zwariowałbym.
CZYTAJ DALEJ>>>
.